Wtorek 24 września
Gerarda, Teodora, Hermana
RADOM aktualna pogoda

Przyrodnicy zapraszają na ciekawe spotkanie. Przyjdź, podyskutuj!

kk, Łukasz Stepień 2013-02-06 10:58:00

Klub Przyrodników Regionu Radomskiego zaprasza członków, sympatyków i wszystkich interesujących się przyrodą na spotkanie Klubu, które odbędzie się najbliższy piątek. W programie ciekawe prelekcje a także dyskusja na temat aktualnej problematyki ochrony przyrody w mieście i regionie.

Spotkanie odbędzie się w piątek, 8 lutego 2013 r. o godz. 18.00 w sali audiowizualnej Działu Przyrody Muzeum im. Jacka Malczewskiego, ul. Rynek 11, 26-600 Radom.

W programie spotkania znalazły się m.in.:

- prelekcja: Zgniotek cynobrowy Cucujus cinnaberinus Scopoli, 1763 w Radomiu,
- prelekcja: Liczebność i rozmieszczeni dzierlatki w Radomiu w latach 2008-2012,
- dyskusja nt. aktualnej problematyki ochrony przyrody w mieście i regionie.

Obie prelekcje będą dotyczyć chronionych gatunków zwierząt występujących w Radomiu.

******

Zgniotek cynobrowy jest chrząszczem, reliktem lasów pierwotnych, jego występowanie w centrum naszego miasta było niespodziewanym odkryciem. Niestety mała radomska populacja przetrwała tylko niespełna rok. Drzewa, na których występował chrząszcz, zostały wycięte i wraz z nimi zniknął prawdziwy unikat. Populacja tych niewielkich owadów żyła w dolinie Mlecznej prawdopodobnie jeszcze przed osiedleniem się tu we wczesnym średniowieczu pierwszych radomian i mimo rewolucyjnych zmian w środowisku przetrwała kolejne stulecia by zniknąć właśnie wtedy,  gdy powinny nadejść dla niej lepsze czasy, gdzie idee ochrony przyrody zostały rozpowszechnione i cywilizacja postawiła sobie jako jeden z celów koegzystencję ze światem przyrody.

Dzierlatka jest blisko spokrewnionym ze skowronkiem ptakiem przybyłym z południa Europy. To typowy mieszkaniec stepów, który znalazł w rolniczym krajobrazie naszego regionu dogodne miejsce do życia. Jednak w ostatnich dekadach z nie do końca rozpoznanych powodów zupełnie zniknął z wiejskiego krajobrazu. Ostatnia populacja przetrwała w naszym mieście, ale i tu jej dni wydają się być policzone. Tylko aktywna ochrona w okresie lęgowym może sprawić, że ten ptak nadal będzie cieszył nasze oczy i uszy.

Będziemy mówić o zupełnie dwóch różnych gatunkach, które łączy jedynie fakt, że występują na terenie naszego miasta. Chcielibyśmy, żeby w trakcie spotkania odbyła się dyskusja na temat obecności przyrody w miastach. Najczęściej jesteśmy przyzwyczajeni, że ma ona swoje miejsce w parkach narodowych, rezerwatach i może obszarach Natura 2000, a poza nimi władamy środowiskiem w sposób niepodzielny spychając świat przyrody na drugi plan. W dużych miastach ten proces osiąga największe natężenie. Tutaj występuje tylko wąska grupa organizmów, które nauczyły się żyć w sąsiedztwie człowieka.

Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy godzimy się na taki stan rzeczy czy wolimy, żeby również pod naszymi domami  występowały zwierzęta i rośliny obecnie rzadsze i nietypowe dla siedlisk antropogenicznych. Jeśli odpowiemy twierdząco, pojawia się następny problem, mianowicie jak duże "ustępstwa" wobec przyrody jesteśmy w stanie zaakceptować. A może niepodzielne rządy samochodów i betonu w miastach są słuszne właśnie z punktu widzenia ochrony przyrody, może nie oglądając się na dzierlatkę, zgniotka, jerzyki inne miejskie chronione gatunki, powinniśmy uczynić miasta miejscami maksymalnie wygodnymi by skupić tu jak najwięcej ludzi i w rezultacie pozwolić przyrodzie rozwijać się swobodnie poza nimi?

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych