Przypomnijmy, że Rafał Betlejewski opublikował w swoim portalu artykuł, a następnie wyemitował w telewizji TTV program, w którym przeprowadził „eksperyment” - fałszywą rekrutację, która miała pokazać jak daleko są gotowi posunąć się bezrobotni, by dostać pracę. Zatrudnieni przez redaktora aktorzy - upokarzali ludzi, namawiali ich do popełniania przestępstw, np. przemytu. Wszystko to miało miejsce w Radomiu.
Grupa radomskich radnych złożyła więc w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. - Program i artykuł stawia w złym świetle miasto Radom i radomian, utożsamiając nasze miasto z zagłębiem smutku i beznadziei - tłumaczył przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, Dariusz Wójcik.
W zawiadomieniu radni napisali, że eksperyment rządzi się innym prawem. „Pierwszą zasadą jest informacja, że bierze się udział w eksperymencie. Informacja podana przed, a nie po czasie [...] Eksperyment jest niedopuszczalny bez zgody uczestnika." - czytamy.
Zdaniem radnych treść artykułu i programu w TTV wyczerpuje też znamiona przestępstw wskazanych w kodeksie karnym: sprawstwo, podżeganie i pełnomocnictwo oraz znęcanie się, wykorzystanie bezradności i nadużycie zależności.
Rafał Betlejewski broni się, że w przypadku "eksperymentu radomskiego" był performerem, a nie dziennikarzem. Tymczasem z jego redakcji, w geście protestu odchodzą kolejny dziennikarze.
Dziś natomiast Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Postępowanie dotyczy art. 216, paragraf 1 kodeksu karnego.
Po programie w TTV radomscy radni bronią dobrego imienia miasta
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>