Wydawać by się mogło, że największy boom na karty miejskie - związany z wycofaniem dwa miesiące temu ze sprzedaży papierowych biletów okresowych - MZDiK ma już za sobą. Nic podobnego. Codziennie wpływa do nich nawet po trzysta nowych wniosków o wydanie karty. Tylko w ostatnich czterech dniach pasażerowie odebrali prawie tysiąc świeżo wystawionych kart z zakodowanymi biletami miesięcznymi i okresowymi. Punkty firmowe przeżywają od tygodnia prawdziwe oblężenie. By obsłużyć wszystkich pasażerów, niektóre z nich musiały przedłużyć godziny pracy. Tak było na przykład ostatniego dnia sierpnia w punkcie przy Limanowskiego, naprzeciwko kościoła na Borkach, w którym przyjmowano wnioski i wydawano karty miejskie jeszcze po godzinie 20.00.
Oczywiście zawsze pod koniec wakacji i na początku roku szkolnego w punktach jest zwiększony ruch, ale tym razem zainteresowanie biletami jest o wiele większe. Z całą pewnością przyczyniła się do tego zaproponowana przez prezydenta Radomia i uchwalona przez Radę Miejską pierwsza od lat obniżka cen biletów miesięcznych. Obecnie taki bilet normalny na wszystkie linie kosztuje 80 złotych, zaś ulgowy - 40 złotych. Obniżka cen objęła również bilety miesięczne dla posiadaczy kart "Rodzina Plus", które kosztują obecnie odpowiednio 60 i 30 złotych.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>