- Mieliśmy kilkanaście zgłoszeń. Najgorzej sytuacja wyglądała w Rajcu Szlacheckim. Tam mieliśmy najwięcej pracy. Woda zalała kilkanaście piwnic. Już w nocy byliśmy na miejscu i wypompowywaliśmy wodę. W Radomiu też zdarzyły się przypadki podtopień. Najwięcej ich było w budynkach przy ul. Lema i ul. Kędzierskiego - mówi Paweł Pora z KM PSP w Radomiu.
Strażacy z Radomia dysponują kilkunastoma pompami na całe miasto i powiat. Ludzie często muszą czekać na wypompowanie wody z ich piwnicy czy garażu.
- Taka sytuacja może denerwować, ale pewnych ograniczeń się nie przeskoczy. Mamy kilkanaście pomp na całe miasto i powiat. W takich sytuacjach jak dziś trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać w kolejce. Wypompowywanie w zależności od ilości wody może potrwać nawet kilka godzin - tłumaczy Paweł Pora.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>