– Poszłam do kina po godzinie 21, żeby mnie nikt nie zobaczył. Było na seansie osiem osób, potem dość szybko opuściłam kino i w domu przeczytałam 60 stron tej nieszczęsnej powieści. To jest oswajanie sadomasochizmu – powiedziała posłanka w programie Tomasza Lisa.
- Jestem zniesmaczona nawet nie tyle scenami erotycznymi w tym filmie i książce, bo one zostały upudrowane. Groźniejszy jest tu ten sadomasochizm. To, co mnie najbardziej odpycha, to ta tandeta intelektualna, schemat fabularny, schematyczne postaci. Harlekin przy tym to jest epos – dodała.
Posłanka obawia się, że „książka i film zrobią wielką szkodę i mogą doprowadzić do samookaleczenia kobiet, które mogą eksperymentować”. Książka pt. „50 twarzy Greya” odniosła niesamowity sukces. Przetłumaczono ją na 50 języków, a autorka ukrywająca się za pseudonimem E.L James stała się w szybkim czasie milionerką. Na podstawie powieści powstał film o tym samym tytule.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>