Wtorek 24 września
Gerarda, Teodora, Hermana
RADOM aktualna pogoda

Poseł Witkowski przerywa milczenie. O absencji na spotkaniu ponad podziałami

kk 2013-03-14 12:23:00

Ostatnie spotkanie ponad podziałami zorganizowane przez prezydenta Radomia, na którym nie pojawili się posłowie Platformy Obywatelskiej odbiło się szerokim echem na blogach lokalnych polityków. Glos zabrał także radomski poseł Platformy Radosław Witkowski, który ustosunkował się do swojej absencji na spotkaniu w magistracie.

Swój wpis poseł zatytułował” „Spęd u prezydenta”.

Znowu emocje wokół spotkania "ponad podziałami". Politycy i media przeżywają, kogo zabrakło, kto się pojawił i kto co palnął. Ja na te spędy, że posłużę się językiem posła Suskiego, nie chodzę od dawna. Bo poza konkursem na najbarwniejszy bon mot, nie dzieje się na nich zupełnie nic – uzasadnia swoją nieobecność na spotkaniu parlamentarzysta.

Poseł spodziewa się, że po takim wstępie koledzy z prawej i lewej strony już zacierają ręce, by napisać, że nie chce on rozmawiać o problemach Radomia oraz jak lekceważy mieszkańców i swoje obowiązki.

Piszcie sobie, jeśli macie ochotę. Zaklinajcie dalej rzeczywistość. Tylko najpierw odpowiedzcie na jedno proste pytanie. Co pożytecznego przyniosły przez te wszystkie lata organizowane na użytek mediów nasiadówki zwane szumnie "spotkaniami ponad podziałami"? Jakie inicjatywy, które tam się urodziły, udało się przeprowadzić? Czy znaleziono rozwiązanie choć jednego konkretnego problemu? Czy może po prostu, jak stwierdził jeden z moich znajomych, służą jedynie temu, żeby prezydent poczuł się jak pączek w maśle? Czekam z niecierpliwością na odpowiedź – pisze poseł Witkowski.
 
Zauważa też, że zrobił wyjątek w czerwcu ubiegłego roku, po zwołaniu kilku konferencji w sprawie rzekomego odcięcia dostaw gazu dla Radomia,

Pojawiłem się na nim, zadałem kilka konkretnych pytań. No i zamiast dyskusji była histeryczna reakcja polityków PiS. Jeśli tak to ma wyglądać, to ja wysiadam. A czy może wyglądać inaczej? Pozostawię to pytanie otwarte - komentuje poseł.
 
Według posła politykę dla dobra wspólnego robi się jednak z pewnością inaczej.

Od dyskusji i negocjacji są zacisza gabinetów. I Platforma od rozmów dla dobra miasta nie stroni. Przyznaje to przynajmniej ta część polityków PiS, która ma realny wpływ na radomską rzeczywistość. A o czym i po co można rozmawiać na przykład z posłem Markiem Suskim? Tym samym, który działania swoich politycznych oponentów nazywa „goebbelsowską propagandą”, regularnie obraża ludzi, którzy starają się rządzących miastem traktować po partnersku, a inaugurację inicjatywy, która jest dla Radomia ogromną szansą nazywa „spędem” – pyta parlamentarzysta.
 
Składa też innym politykom propozycję w tej sprawie.

Przestańmy udawać, że te spotkania mają znaczenie. Znaczenie mają bezpośrednie, spokojne rozmowy. To dzięki nim do miasta płyną pieniądze. Chociażby dzisiaj prezydent miał podpisać w Ministerstwie Kultury umowę na dofinansowanie rozbudowy Zespołu Szkół Plastycznych. Niech ktoś zapyta prezydenta, czy dostałby te pieniądze bez wsparcia ze strony radomskiej PO i czy pomogły w tym „spotkania ponad podziałami”. Nie pomogły, tak jak w niczym nie pomaga poseł Suski – konstatuje.

W post scriptum poseł odsyła czytelników do wpisów na blogach polityków PiS: Marka Suskiego i Dariusza Wójcika, by przekonali się jak politycy PiS obrażają „tych, z którymi ponoć chcą rozmawiać”.

Więcej tutaj .

O spotkaniu ponad podziałami informowaliśmy tutaj .

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych