Poseł Krzysztof Sońta mówi o ''obłudzie'' PiS związanej z kandydatem ''z Gdańska''

Roksana Chalabry 2015-10-23 15:36:00

Poseł Krzysztof Sońta i niezależny kandydat na senatora apeluje do wyborców o udział w niedzielnych wyborach. Odnosi się także do kandydata „z Gdańska”, o którym w 2010 roku PiS mówił, że przemawia za nim „forsa”.

Poseł zwrócił się z apelem do wyborców, by poszli na wybory i „nie dali wybrać za siebie”. – Nie wierzcie w stracone głosy – mówił podczas podsumowującej kampanię wyborczą konferencji prasowej. – Nie wierzcie tym politykom, którzy zmieniają zdanie. Powiem nie ad personam. Ci sami politycy, którzy dziś promują kandydata z Gdańska, jeszcze rok temu mówili w akcji pod fontannami, jak ważny jest wybór kandydata z Radomia, a nie z Płocka. Uczestniczyłem w tym spotkaniu z tymi samymi politykami. Jeszcze parę lat temu mówili o kandydacie z Gdańska, że forsa jest najważniejsza – przypomniał dziś poseł i odesłał do artykułu opublikowanego w 2010 roku w „Polska. The Times” (artykuł: „Marek Suski: Polska Jest Najważniejsza znaczy forsa jest najważniejsza). To odniesienie do Adama Bielana, który jako europoseł wszedł w struktury ugrupowania Polska Jest Najważniejsza. - Te same osoby szły z kandydatem z Gdańska do Sejmu i mówiły, że jest nieodpowiedzialny i że nie potrafi byłym współpracownikom spojrzeć w oczy. Jak to można nazwać jak nie obłudą polityczną? – pytał Sońta.

Poseł podziękował także kandydatom z Radomia za merytoryczna kampanię. Dodał, że wczorajszy „pojedynek jedynek” pokazał, że pretendenci do Sejmu z Radomia znacznie lepiej orientują się w problematyce naszego miasta.

Niezależny kandydat na senatora przypomniał także najważniejsze kwestie z programu wyborczego. Priorytet dla niego stanowi rozwiązanie problemu długich kolejek pacjentów do lekarzy specjalistów oraz stworzenie zaplecza onkologicznego dla radomian. Ważną pozycję stanowi wyłączenie z województwa mazowieckiego Warszawy i przywrócenie Radomiowi statusu miasta wojewódzkiego.

Sońta odniósł się także do wczorajszych słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które mówiły o tym, że poseł jest związany z Ziemią Radomską tylko ze względu na działki, które posiada. Sońta przyznał, że „pretensji do prezesa nie ma” bo zapewne to lider Regionu PiS, poseł Marek Suski, „poczęstował go taką retoryką”.

Polityk zapowiedział, że w wyborach do Sejmu odda głos na kandydata PiS, a w przypadku wyborów do Sentu zagłosuje na "swoją skromną osobę".

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>