W środę odbyły się ostatnie loty łotewskiego przewoźnika AirBaltic na linii Radom-Ryga, w obu kierunkach. Powodem podjęcia takiej decyzji było niewielkie zainteresowanie pasażerów połączeniem między miastami. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Łotewski przewoźnik jest drugim, który zakończył współpracę z Portem Lotniczym Radom przed upływem terminu obowiązujących umów. Jako pierwszy zrezygnował Czech Airlines, którego połączenia między Radomiem a Pragą zostały zdjęte z siatki połączeń z dniem 30 października. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Linie te także zrezygnowały ze względów ekonomicznych. - Z komercyjnego punktu widzenia, połączenie Radom-Praga, które zostało oparte na korzyściach mających płynąć ze współpracy z lokalnym operatorem, nie rozwijało się gospodarczo w sposób, jaki Czech Airlines się spodziewał – tłumaczył Daniel Sabik, rzecznik prasowy Czech Airlines.

Obecnie Port Lotniczy Radom został bez żadnych przewoźników. Spółka tłumaczy, że „czyni intensywne starania, aby w najbliższym czasie uruchomić nowe, atrakcyjne i spełniające oczekiwania pasażerów kierunki”, ale informacji choćby o potencjalnych kierunkach lotów nie podaje. Szczegóły mamy poznać dopiero po podpisaniu ewentualnych umów. Nieoficjalnie mówi się jednak, że chodzi o loty w kierunku Wysp Brytyjskich.

Aby rozmowy między potencjalnymi przewoźnikami a Portem Lotniczym Radom były efektywne niezbędny jest rozwój infrastruktury lotniska. Niejednokrotnie mówiła o tym prezes lotniska Dorota Sidorko (wywiad z Dorotą Sidorko – tutaj) czy prezydent Radomia Radosław Witkowski. - Projekt jakim jest budowa lotniska nie był realizowany w sposób prawidłowy. Pierwszym i absolutnie niezbędnym elementem jest budowa pasa startowego, kolejnym drogi kołowania i płyty postojowej, a dopiero później całej infrastruktury dotyczącej obsługi pasażera – napisał prezydent Witkowski w piśmie do Rady Miejskiej, tym samym odpowiadając na pytania obecnego posła Andrzeja Kosztowniaka. Więcej na temat pisma pisaliśmy tutaj. Prezydent zwrócił także uwagę, że „w wyniku błędnej kolejności realizowania zadań, działalność operacyjna lotniska będzie musiała być przerwana już w 2017 roku, co wymuszają obowiązujące przepisy UE, mówiące szczegółowo o technicznych parametrach drogi startowej”.

Teraz pojawia się pytanie: co dalej z Portem Lotniczym Radom? Albo Radom podejmie decyzję o dalszym finansowaniu lotniska – bo prywatnego inwestora w dalszym ciągu nie ma – i poczyni konkretne starania o rozwój niezbędnej infrastruktury, a port podpisze konkretne umowy albo lotnisko zostanie zamknięte. Przypomnijmy, że dotychczasowe utrzymanie lotniska kosztowało radomian 120 milionów złotych.

Prezydent oraz radni Radomia obecną sytuację lotniska będą omawiać podczas nadzwyczajnej sesji - 30 listopada. Wówczas zapadnie decyzja odnośnie jego dalszego losu. Więcej na temat sesji w sprawie lotniska pisaliśmy tutaj. Jak się okazuje na „być albo nie być” Portu Lotniczego Radom można także zarobić. Największa firma bukmacherska w kraju - STS - przygotowała zakład, w którym można obstawić, czy lotnisko w Radomiu podpisze umowę z przewoźnikiem na regularne loty z naszego miasta. Analitycy Star-Typ Sport są przekonani jednak, że do końca roku loty nie zostaną wznowione. Więcej na temat tutaj.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>