Do pożaru mieszkania w jednym z bloków przy ulicy Sandomierskiej doszło w nocy z wtorku na środę w ubiegłym tygodniu. Pisaliśmy o nim tutaj. Zginął 51-letni mężczyzna. Jak ustalono, przyczyną pożaru było podpalenie, za które odpowiedzialny jest 25-latek, który tam mieszkał.
Mężczyzna po zdarzeniu został zatrzymany przez policjantów. Był nietrzeźwy – badanie alkomatem wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna podpalił kanapę w mieszkaniu i wyszedł, a w pożarze zginął konkubent jego matki.
25-latek usłyszał zarzuty spowodowania pożaru, którego następstwem był śmierć człowieka. Jak poinformowała dziś policja, w piątek sąd zadecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Najbliższe 3 miesiące spędzi on w areszcie śledczym. Za przestępstwo, którego się dopuścił - grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>