W czwartek po południu na ulicy Placowej policjant zwrócił uwagę na jadący przed nim pojazd marki vw, który jechał zygzakiem, gwałtownie zwalniał oraz przyspieszał i omal nie uderzył w słup oświetleniowy. Funkcjonariusz po służbie, który wracał właśnie do domu, podejrzewał, że kierowca tego auta jest nietrzeźwy i nie pomylił się. Gdy zajechał mu drogę i podszedł do auta, od kierowcy było czuć silną woń alkoholu, a na siedzeniu pasażera było kilka butelek po alkoholu. Funkcjonariusz zabrał kierowcy kluczyki od auta udaremniając tym samym dalszą jazdę.
Nietrzeźwym kierowcą okazał się 44-letni mieszkaniec Radomia, który kierował autem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Za to przestępstwo grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>