Kandydatki do Rady Miejskiej z ramienia PO, które obecnie pracują w oświacie, odniosły się do stworzonej strategii rozwoju edukcji radomskiej (o niej przeczytasz TUTAJ) i zaproponowały kilka istotnych zmian w tej dziedzinie życia miasta.
- Trzeba zmienić model zarządzania oświatą. Potrzebna jest nam rada złożona ze specjalistów, doświadczonych pedagogów, która pracowałaby na rzecz radomskiej edukcji. To byłoby ciało doradzające, kontrolujące, społeczne. Powinna być ponadpartyjna i wybierana na kilka lat. Radomską oświatę trzeba odpartyjnić - powiedziała Anna Ostrowska, była dyrektorka jednej z radomskich szkół, obecnie dyrektorka jednej ze szkół gminnych.
Na pytanie "co to znaczy "odpartyjnić oświatę", radny Jerzy Zawodnik odpowiedział: - Pani Elżbieta Sobkowiak była dwukrotnie zwalniania ze stanowiska dyrektora MDK-u, a później dostała nagrodę od prezydenta. To wszystko mówi samo przez się - tłumaczy radny Zawodnik.
Anna Ostrowska dopowiedziała: - Otrzymałam naganę od prezydenta za złamanie zwyczaju, a nie przepisu. Moja kadencja się kończyła. Powołałam swoich zastępców na stanowisko dyrektora. I za to dostałam naganę. Zgłosiła sprawę do sądu i wygrałam - wyjaśniła.
Kandydatka na radną miejską zasygnalizowała potrzebę systemowego wsparcia uczniów zdolnych, którzy w tym momencie otrzymują tylko stypendia, natomiast warto by było wspomóc ich nie tylko materialnie, ale także edukacyjnie.
Potrzebne są, wg Anny Ostrowskiej, zmiany w finansowaniu radomską oświatą oraz jasne zasady wybory kadry nauczycielskiej.
- Tak naprawdę nie wiemy, jaka część pieniędzy jest przeznaczona na administrację szkół, a jaka na wynagrodzenia nauczycieli. Potrzebujemy również jasnego systemu doboru kadry nauczycielskiej - powiedziaał Ostrowska.
Elżbieta Sobkowiak, dyrektorka MDK-u, proponuje zbudowanie sieci placówek pozaszkolnych podobnych do Młodzieżowego Domu Kultury, w których dzieci i młodzież mogłyby rozwijać swoje talenty i pasje.
- Moglibyśmy wziąć przykład z Krakowa, w których takich naszych MDK-ów jest 11 i każdy ma rozsiane po mieście filie. Profilaktyka wśród dzieci i młodzieży jest najlepszą walką przeciwko patologii. Poza tym nie może być tak, że najlepsi radomscy nauczyciele wyjeżdżają z miasta za chlebem i uczą gdzie indziej. Przecież nam wszystkim zależy na tym, by nasze dzieci były kształcone przez najlepszych, a nie tych zaproponowanych przez organ prowadzący - mówiła Elżbieta Sobkowiak, kandydatka na radną z ramienia PO.
Rafał Rajkowski, kandydat do Rady Miejskiej z PO, widzi potrzebę inwestowania w szkolnictwo zawodowe w mieście.
- Dobrze, by uwaga nowych władz miasta skupiła się właśnie na szkolnictwie zawodowym. Na rynku pracy brakuje fachowców. Ich deficyt zgłaszają przedsiębiorcy - mówił Rajkowski.
Jerzy Zawodnik, radni miejski, który zabiega o kolejną kadencję w Radzie, zwrócił uwagę na dodatkowe koszty młodych rodziców, które narzucają im przedszkola.
- Za każdą rozpoczętą godzinę rodzic musi zapłacić złotówkę. Takich w ciągu tygodnia może być kilka lub kilkanaście. W przeliczeniu na cały rok rodzic może dokładać do przedszkola swojego dziecka nawet 400 zł. My się na to nie zgadzamy - mówił radny Zawodnik.