Jak twierdzi prezes PiS Jarosław Kaczyński w Polsce zapadają bardzo niskie kary w sprawach dotyczących zabicia człowieka. Jak czytamy na portalu onet.pl "przy założeniu, że kara jest dziś bardzo często odsiadywana w połowie, jest co najwyżej pewnym incydentem w życiu przestępcy - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ocenił, że nie można tego tolerować i musi to zostać zmienione."
Kaczyński odniós się do wtorkowego wyroku, który zapadł w Sądzie Okręgowym w Radomiu w sprawie pobitego studenta Macieja Mieśnika. "Kaczyński ocenił, że sprawcy w tym wypadku odpowiadali tak, jak się odpowiada przy drobniejszych przestępstwach. - Trzeba z tym skończyć - stwierdził. Według niego, wynika to z tradycji, w której surowiej są traktowane przestępstwa przeciwko mieniu niż te przeciwko zdrowiu i życiu człowieka."
Przypomnijmy, że we wtorek sąd orzekł o skazaniu Wojciecha S. i Tomasza K. na 3,5 roku więzienia, natomiast Piotra R. na 2 lata pozbawienia wolności. Trzej mężczyźni w kwietniu ubiegłego roku po awanturze w klubie Aula pobili Macieja Mieśnika. Chłopak trafil do szpitala, gdzie zmarł. Wyrok nie jest prawomocny.
Przedstawiciele PiS chcą zdecydowanego zaostrzenia kar za przestępstwa takie jak zabójstwo, zabójstwo ze szczeglnym okrucieństwem, pobicie i pobicie ze skutkiem smiertelnym. Ich propozycje zakładają m.in. pojawienie sie kary 20 lat pozbawienia wolności, w sytuacji, gdy sprawa toczy się o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem PiS proponuje brak mozliwości przedterminowego zwolnienia oskarżonego w sytuacji, gdy zostałby skazany na 20 lub 25 lat pozbawienia wolności. Jeśli sąd orzeknie o dożywociu przedterminowe zwolnienie byłoby możliwe po 35 latach.
PiS chce także wyższych kar zapobicie i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Tutaj przedstawiciele partii przewidują karę minimum trzech lat pozbawienia wolności lub wyższą.