- Radom będzie prawdziwą, a nie malowaną stolicą polskiego przemysłu zbrojeniowego – zapewniał Arkadiusz Siwko. Zapowiedział, że wkrótce „na zasadach własnościowych” PGZ wybuduje swoja siedzibę w Radomiu. Przy niej będą działały centra innowacji i szkoleń.
- Już oglądaliśmy obiekty po dawnych zakładach Łucznik. To miejsce historyczne, już zastanawiamy się jak można je będzie zaadaptować. I choć mamy też na uwadze inne miejsca, to ta lokalizacja najlepiej nam się podoba – stwierdził prezes PGZ.
Łucznik, czyli powrót do tradycji
Posłowie Suski i Skurkiewicz potwierdzili, że celem rządu PiS jest na trwałe ulokowanie w naszym mieście stolicy polskiego przemysłu obronnego. – To jest prawdziwy początek utworzenia siedziby PGZ w Radomiu. A jeśli znajdzie się ona na terenie dawnych zakładów Łucznik, to będzie powrót do tradycji przedwojennych, Centralnego Okręgu Przemysłowego, ale i powojennych, tj. polskiego przemysłu obronnego w Radomiu – mówił poseł Marek Suski.
- To co mówiono dwa lata temu, że w PGZ w Radomiu w marcu 2015 będzie zatrudnionych 120 osób, nijak się ma do rzeczywistości. Nowa siedziba, otwarcie centrów, zwłaszcza innowacyjności - to ważny sygnał dla malkontentów, którzy powtarzają, że nam się nie uda – mówił poseł Wojciech Skurkiewicz.
Innowacja przede wszystkim
Prezes Siwko poinformował, że umowa na korzystanie z obecnych biur jest podpisana na dwa lata. Kończy się na wiosnę przyszłego roku. - Jej minusem jest to, że to powierzchnie biurowe, bez możliwości ulokowania tu laboratoriów, przeprowadzania eksperymentów wymagających odpowiednich obiektów – stwierdził poseł Suski.
Wojciech Skurkiewicz: Polska armia musi iść w stronę innowacji. To szansa dla PGZ, która może produkować nie tylko dla naszego wojska, ale dla członków NATO i szerzej. Z polskiego PKB na obronność przeznaczonych jest 2%, a z kolei z tej kwoty na rozwój i innowację kolejne 2%. To ogromne pieniądze które muszą być wydane, dlaczego nie w Radomiu? – pytał retorycznie poseł Skurkiewicz.
Radom, a nie Rio de Janeiro
Prezes Siwko stwierdził, że po starym zarządzie nie znalazł, żadnych planów rowoju PGZ w Radomiu. - Była natomiast oferta zakupu domu w Rio de Janeiro na siedzibę spółki. My chcemy się rozwijać w Radomiu.
Zdaniem prezesa przykładem tego, jak PGZ poważnie traktuje Radom są ostatnie decyzje, nie tylko o budowie, ale też nominacja na dyrektora radomskiej siedziby dla Dariusza Wójcika (pisaliśmy o tym tutaj). – To jest człowiek, którego kompetencje są gwarancją profesjonalizmu. Jest stąd, a nie przywieziony w teczce ze stolicy. Nie będzie o godz. 16 zmykał do Warszawy, ale całą swą działalność poświęci dla rozwoju tego miejsca – mówił prezes Siwko. Dodał, że PGZ w Radomiu będzie wkrótce przeprowadzał rekrutacje do pracy, za którą odpowiadać będzie nowy dyrektor.
PGZ dla Radomia ramię w ramię z PiS, PO i innymi?
Arkadiusz Siwko ogłosił, że PGZ będzie się włączała w życie społeczne Radomia, poinformował o przekazaniu 40 tys. zł dla niepełnosprawnych sportowców ze Startu, które przeznaczone zostały na zakup samochodu, potrzebnego na dojazdy na zawody.
- Dziś są tu z nami posłowie PiS-u, ale zaraz jedziemy do prezydenta Radomia z PO. Chcemy tworzyć zespół ludzi dobrej woli, skupionych wokół tego, by Radom rozwijał się jako stolica polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zachęcam do współpracy wszystkie środowiska – zapraszał prezes Siwko. Poinformował również, że w pierwszej kolejności spotka się ze środowiskami naukowymi, by rozmawiać już o centrum innowacji.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>