Obecna Rada Miejska pracowała od 2010 do 2014 roku. W tej kadencji odbyło się 76 sesji RM. Radni uchwalili 816 uchwał.

Krótko kadencję podsumował, przewodniczący Dariusz Wójcik; - Uważam, że dużym sukcesem tej rady była merytoryka. Uchwalono 816 uchwał ważnych pod względem społecznym i ekonomicznym. Należy wymienić tutaj choćby Wieloletnią Prognozę Finansową, poszerzyliśmy specjalną strefę ekonomiczną, buduje się obwodnica południowa, mamy perełki oświatowe - szkołę muzyczną i plastyczną, wprowadziliśmy ustawę śmieciową, Kartę Rodzinę Plus.

Jak powiedział przewodniczący w tej kadencji radni nie zapomnieli także o naszej tożsamości, wydając trzy albumy traktujące o historii Radomia. Uchwalono stypendia dla młodzieży, zorganizowano bezpłatne porady prawnicze dla radomian. Radni byli zaangażowani w problemy społeczne mieszkańców.

- Chcę podziękować swoim bliskim współpracownikom - wiceprzewodniczącym Wiesławowi Wędzonce, Włodzimierzowi Bojarskiemu. Szczególne podziękowania składam na ręce żony i córki Bohdana Karasia, wiceprzewodniczącego RM. Dziękuję również prezydentowi i kolegium prezydenckiemu za współpracę - podsumował Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej.

Prezydent Andrzej Kosztowniak zwrócił uwagę na to, że radni mimo sporów, różnicy zdań, potrafili się porozumieć i wspólnie działać na rzecz Radomia i jego mieszkańców.

- Ta czteroletnia praca wiele nas nauczyła. Dziękuję, że mogliśmy zbierać to doświadczenie, które będzie ważne w naszym życiu. Dziękuję, że mogliśmy sie spierać, bo te spory były w efekcie pozytywne. Dziękuję za życzliwość. W moim przekonaniu zrobiliśmy dużo dla miasta. Potrafiliśmy znaleźć porozumienie. Żywię nadzieję, że większość z obecnych radnych spotka się w kolejnej kadencji Rady Miejskiej - powiedział Andrzej Kosztowniak.

Przedstawiciele poszczególnych klubów zasiadających w Radzie Miejskiej podsumowali czteroletnią pracę rady.

Jakub Kowalski (PiS) uznał, że dobrą stroną tej rady było porozumienie. - Mam takie przekonanie, że to była dobra kadencja. Mimo sporów, potrafiliśmy się porozumieć. Koalicja PiS i PSL uczciwie podzieliła się funkcjami z pozostałymi partiami w Radzie Miejskiej. Wspólnie pracowaliśmy nad projektami uchwał. Życzyłbym sobie i Państwu, by kolejna kadencja RM pracowała na rzecz Radomia.

Waldemar Kordziński (PO) potwierdził, że mocną stroną ustępującej RM była umiejętność rozmowy, a zmarłego radnego, Bohdana Karasia, uznał za tego, który potrafił działać ponad podziałami. - Daleki jestem od podsumowań. Najlepszymi oceniającymi będą wyborcy. My pracowaliśmy na rzecz Radomia. Największym osiągnięciem tej rady była umiejętność rozmowy. Dziękuję Bohdanowi Karasiowi, którego nie ma wśród nas. To był człowiek, który działał ponad podziałami.

Zenon Krawczyk (SLD) nie będzie dobrze wspominać tej kadencji ze względu na śmierć członka SLD, wiceprzewodniczącego RM, Bohdana Karasia. Powodem krytyki 6. kadencji RM stało się bezrobocie. 

- Zmarł nasz kolega, Bohdan. On zawsze szukał wspólnych mianowników, szukał merytorycznych rozwiązań. Jego śmierć to dla nas strata. Koalicja i władza miasta mówiła "róbmy razem, wspólnie", ale nie zawsze tak było. Władzę wykonawczą miała koalicja PiS-PSL. W związku z tym za swoje decyzje bierze odpowiedzialność. Po macoszemu trakotowaliśmy oświatę w tej kadencji. Nie rozwiązaliśmy żadnego problemu Radomia. Nadal mamy wysokie bezrobocie, duży dług miasta. Owszem, zgoda buduje, ale nie na banerach, tylko w praktyce.

Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem/Kocham Radom) przyznał, że jakieś tam porozumienie między radnymi było. Radny żałuje, że samorząd nie jest odpartyjniony. - W tej kadencji były jakieś przejawy porozumienia. My staraliśmy się wyrażać merytoryczne uwagi, jednak nie zawsze znalazły one właściwy odbiór. Żałuję, że samorząd jest polityczny. Nie powinien taki być. Radom nadal boryka się z bezrobociem. Mamy zadłużone miasto.

Z radnymi i wyborcami pożegnali się radni, którzy zrezygnowali z ponownego kandydowania: Piotr Szprendałowicz, Damian Maciąg, Adam Włodarczyk, Karol Sońta, Teodora Słoń, Marian Golka. Radny Szprendałowicz jako przestrogę pokazał z trybuny wyrok w sprawie mieszkańców z Mieszka I, którzy wygrali z miastem rozprawę za bezprawnie naliczane im przez MZL opłaty. 

Radni otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz drobne upominki.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy?  POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>