„Droga Redakcjo!
To, co dzieje się w autobusach komunikacji miejskiej to skandal! Jechałam dziś do pracy. Kiedy wsiadłam do autobusu, kierowca dość szybko ruszył. Aby nie upaść zajęłam wolne miejsce, wyjęłam bilet i na siedząco go skasowałam, ponieważ kasownik miałam na wyciągnięcie ręki. Po chwili doszło do mnie trzech kontrolerów i poprosiło o dokumenty. Pokazałam im zatem skasowany bilet, jednak nawet na niego nie spojrzeli. Jeden z nich oświadczył, że dopóki nie skasuję biletu, nie mam prawa usiąść! To skandal! Mój bilet był skasowany, a kontroler nawet na niego nie chciał spojrzeć, bo skasowałam go... siedząc! Pracowników firmy „Reflex” nie obchodził fakt, że bilet skasowałam dosłownie chwilę po zajęciu miejsca. Dostałam mandat na kwotę 122 zł. Kontroler nie chciał podać mi swojego nazwiska. Ponadto nie pozwolono mi wysiąść na odpowiednim przystanku. Jakim prawem? Czy kontroler może przetrzymać pasażera w autobusie?
Proszę, zareagujcie, bo albo prawa kontrolerów są bardzo niejasne, albo oni swoje kompetencje przekraczają.
Pozdrawiam!”
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji oraz firmą „Reflex” zajmującą się kontrolami w autobusach komunikacji miejskiej. - Pasażer musi zlożyć reklamację w formie pisemnej. Następnie zbieramy informacje od kontrolerów, a potem konfrontujemy je z tym, co zobaczymy na filmie z monitoringu, który udostępnia nam Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji – wyjaśniał nam pracownik firmy „Reflex”. - Kontrolerzy mają prawo nie ujawniać swojej tożsamości. Mają oni specjalne numery identyfikacyjne.
Pracownik firmy poinformował nas, że pasażer może zostać niewypuszczony z autobusu, ale tylko wtedy, kiedy dezorganizuje to pracę całej grupy kontrolerów – kontrolerzy razem wsiadają i wysiadają.
Informacje te potwierdza rzecznik MZDiK Dariusz Dębski: - Zgodnie z Regulaminem Przewozu Osób i Rzeczy Autobusami Komunikacji Miejskiej w Radomiu, "pasażer jest zobowiązany skasować bilet bezzwłocznie po wejściu do autobusu - przed zajęciem miejsca siedzącego". Ten sam regulamin szczegółowo określa także, kiedy pasażer może poprosić o wystawienie wezwania do zapłaty poza autobusem. Jest to możliwe pod warunkiem, że pasażer ten udostępnił kontrolerowi dokument tożsamości, jego zachowanie nie ma znamion agresji i nie spowoduje to dezorganizacji pracy zespołu kontrolerów.
Co zatem oznacza stwierdzenie „skasować bilet bezzwłocznie po wejściu do autobusu”? W firmie „Reflex” konkretnej odpowiedzi na to pytanie nie otrzymaliśmy.
Nasze interwencje: czy kontrolerzy przekraczają swoje uprawnienia?
- Mój bilet był skasowany, a kontroler nawet na niego nie chciał spojrzeć bo skasowałam go... siedząc! To, co dzieje się w autobusach komunikacji miejskiej to skandal! - napisała do nas jedna z naszych Czytelniczek.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu