- W piątek po godzinie 18.30 skierowaliśmy na radomskie ulice wszystkie 18 pługopiaskarek, którymi dysponują firmy, zajmujące się zimowym utrzymaniem jezdni. Nasze ekipy na bieżąco usuwały błoto pośniegowe i posypywały jezdnie solą drogową - informuje Dariusz Dębski i wyjaśnia: - W pierwszej kolejności wysłaliśmy sprzęt na drogi dojazdowe do wiaduktów i zjazdy do tuneli oraz na drogi krajowe i wojewódzkie. Potem priorytetem były pozostałe ulice, po których kursują autobusy. Gwałtowne załamanie pogody i bardzo szybko powstająca gołoledź miała jednak wpływ również na działania tychże firm - część pługopiaskarek utknęła w zatorach - informuje Dariusz Dębski.
Niestety, nie obyło się bez opóźnień w kursowaniu autobusów linii miejskich. Największe odchylenia od rozkładów jazdy wystąpiły podczas intensywnej śnieżycy oraz tuż po niej. Niepunktualność była spowodowana między innymi tym, że inne pojazdy blokowały drogi. Tak było na przykład w pobliżu stadionu Radomiaka na ulicy Struga, gdzie ciężarówka uniemożliwiała dojazd do przystanku i autobusy musiały ją omijać. Mimo ostrzeżeń synoptyków o możliwości sporych opadów śniegu, nie wszyscy pamiętali o wymianie opon na zimowe.
- Przypominamy kierowcom po raz kolejny, że zgodnie z przepisami jezdnie pierwszej kategorii, czyli krajowe, powinny być odśnieżone w ciągu czterech godzin od ustania opadów śniegu, natomiast drogi kategorii drugiej, czyli wojewódzkie i powiatowe - w ciągu ośmiu godzin. W praktyce główne ciągi komunikacyjne odśnieżyliśmy w czasie o wiele krótszym. Po godzinie 22.00 pługopiaskarki mogły wjeżdżać już na mniej uczęszczane ulice - między innymi na Sportową i Miłą - informuje rzecznik MZDiK.
- Przypominamy również, że w każdym sezonie zimowym otrzymujemy kilka razy dziennie szczegółowe, specjalnie dla nas opracowywane prognozy pogody, na podstawie których planujemy roboty w ramach zimowego utrzymania ulic. Byliśmy i jesteśmy przygotowani na opady śniegu. Trzeba jednak zapamiętać - a niestety wielu kierowców nie potrafi tego dostrzec - że nie jest możliwe odśnieżenie i posypanie solą kilkuset kilometrów dróg w mieście w ciągu kilku bądź kilkunastu minut. Utrzymaniem zimowym w Radomiu jest bowiem objętych około 240 kilometrów ulic! Potrzeba na to zatem kilku godzin, stąd też obowiązuje wspomniana kolejność odśnieżania - zwraca uwagę Dariusz Dębski.
Tuż po ustaniu opadów śniegu do pracy przystąpiły również ekipy sprzątające przystanki autobusowe w Radomiu. Z chodników, przy których zatrzymują się autobusy miejskie, śnieg był sukcesywnie usuwany. Wieczorem były to praktycznie jedyne części trotuarów, którymi ktoś się zajął. Większość dozorców i właścicieli posesji czekała do rana.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>