Parę dni temu, tuż przed ogłoszeniem nowego przewoźnika Portu Lotniczego Radom, linii Czech Airlines, lokalne media obiegła informacja jakoby wojsko zablokowało loty pasażerskie z radomskiego lotniska. Sprawa została szybko wyjaśniona i zarówno prezes lotniska Dorota Sidorko, jak i rzecznik Dowództwa Generalnych Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski tłumaczyli, że „strona wojskowa ze zrozumieniem podchodzi do planów Portu Lotniczego Radom, dotyczących zwiększenia liczby lotów pasażerskich i jeśli stosowne umowy zostaną zawarte, operacje cywilnych przewoźników będą się odbywały bez przeszkód”.
Podczas przedstawienia drugiego przewoźnika takie zapewnienie od szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka przekazał Zbigniew Banaszkiewicz, doradca prezydenta Radomia ds. kontaktów z rządem. – Podczas rozmowy z ministrem Tomaszem Siemoniakiem otrzymałem zapewnienie, że na linii lotnisko-wojsko nie ma żadnego konfliktu. A w gdyby doszło do jakichkolwiek problemów zostałem upoważniony do przekazania prezes lotniska, pani Dorocie Sidorko, bezpośredniego kontaktu do ministra i ich zgłoszenie – powiedział Banaszkiewicz.
Prezydent Radomia Radosław Witkowski zwrócił się natomiast do mediów o rozwagę w przekazywaniu informacji dotyczących kontaktów lotniska z wojskiem. – Mamy świadomość, że teren lotniska to obszar współużytkowany zarówno przez Port Lotniczy Radom jak i stronę wojskową. Wiemy, jak ważne są tu relacje między nimi, od samego początku kształtują się one pozytywnie. Informacja, które obiegła Radom i wyszła poza jego granice, o rzekomej blokadzie lotów pasażerskich nie pomaga w tworzeniu dobrego wizerunku, tym bardziej że była ona nieprawdziwa. Dlatego zwracam się z prośbą o rozwagę, w przekazywaniu tego typu informacji – podkreślił prezydent Radomia.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>