W tym roku miasto planowało wydać na likwidację węglowych palenisk 1,88 mln zł, z czego 1,7 mln złotych, to pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Część pieniędzy zostanie przeznaczona na dofinansowanie 36 zeszłorocznych projektów, które z powodu ograniczonych możliwości finansowych musiały zostać przesunięte na ten rok. Na nowe wnioski pozostanie więc około 1,4 mln złotych.
Przy podpisywaniu umów, decydująca będzie kolejność, w jakiej do magistratu wpływały wnioski o przyznanie dotacji. - W związku z dużym zapotrzebowaniem zgłoszonym przez mieszkańców, będziemy zabiegać w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska o dodatkowe wsparcie, które pozwoliłoby udzielić dotacji wszystkim, którzy wystąpili o taką pomoc - dodaje Grażyna Krugły.
Celem programu likwidacji tradycyjnych pieców węglowych jest poprawa jakości powietrza w mieście. Wnioski o dotacje mogli składać mieszkańcy, którzy chcą zmienić ogrzewanie na: elektryczne, gazowe, olejowe lub decydują się na przyłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej. Pieniądze będą przyznawane na takich samych zasadach jak w zeszłym roku, czyli: 800 złotych za każdy zlikwidowany piec oraz 400 zł za każdy kilowat nowego źródła ciepła. Dotacja nie może przekroczyć 80 procent kosztów.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>