Komentarz Mateusza Wojcieszaka ws. briefingu prasowego Mateusza Tyczyńskiego:
"To prawda, że orzecznictwo sądów w zakresie dostępu do informacji publicznej oraz ochrony danych osobowych jest niejasne, ale zgodnie z podstawą zasadą prawa niejasności te powinno rozpatrywać się na korzyść obywateli, nie instytucji. Zgadzam się z twierdzeniami dyrektora Tyczyńskiego, że należy poważnie przeanalizować konieczność udostępnienia umów połączonych z sytuacjami wrażliwymi, jak np. wynajem lokali socjalnych, czy użytkowanie wieczyste.
Jednak problem ten dotyczy tylko i wyłącznie rejestru sprzedaży, który nie jest najważniejszy z perspektywy transparentności finansów publicznych. Pan Tyczyński zasłaniając się walką o prawa wynajmujących garaże od miasta zapomina, że zanonimizował dużą część rejestru zakupów, który nijak się ma do ochrony jednostki, a podejrzewać w tej walce można jedynie ochronę interesów danej grupy. Bo przecież utajnienie kontrahenta przy umowie przebudowy drogi dojazdowej do PSP nr 26 (240 000 zł) czy dofinansowanie studiów podyplomowych konkretnego urzędnika (1 475 zł) nie może być motywowane dbałością o prawo do prywatności mieszkańców Radomia.
W tym przypadku powierzamy osobie fizycznej pieniądze publiczne, z których należy się rozliczyć. Cieszę się, że dyrektor kancelarii zapowiedział udostępnienie umów z os. fizycznymi, to duży krok do przodu i wyraz szacunku dla wyroku SKO i WSA. Mam tylko nadzieję, że upublicznienie to nie nastąpi tylko wobec mnie, ale że doczekamy się publicznego rejestru umów na stronach urzędu".
Mateusz Tyczyński: Nie mamy absolutnie nic do ukrycia
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>