Marzena Wróbel zatroskana o sytuację nauczycieli w Radomiu

K.S. 2014-09-18 15:00:00

Posłanka Marzena Wrobel, kandydatka na fotel prezydenta Radomia, domaga się, by radomscy nauczyciele mieli zapewnioną stabilną pracę i awans zawodowy. - Zwalnianie i przyjmowanie tych samych osób to sytuacja kuriozalna. Jak to się ma polityki prorodzinnej PiS i koalicji w mieście PiS-PSL? - pyta posłanka Wróbel.

Marzena Wróbel, kandydatka na prezydenta Radomia, wystąpiła do prezydenta Andrzeja Kosztowniaka z zapytaniem dotyczącym ilości zwalnianych nauczycieli na przestrzeni kilku ostatnich lat oraz tych, którzy odeszli na emeryturę. - Wnioski są porażające - mówi posłanka Wróbel.

W ciągu trzech lat zwolniono 142 nauczycieli, którzy byli zatrudnieni na czas nieokreślony. Na przestrzeni lat 2007-2008, 2012-2013 i 2013-2014 na emeryturę odeszło 140 pedagodów.

W Radomiu najgorzej sytuacja wygląda wśród nauczycieli, którzy są zatrudniani na czas określony. W latach 2007-2008 zwolniono 249 belfrów, w latach 2008-2009 - 227, w roku szkolnym 2009-2010 - 228, w roku 2010-2011 - 229, w 2011-2012 - 225, w roku szkolnym 2012-2013 - 209, a teraz 145.

- Skoro co roku zwalnia się podobną liczbę nauczycieli, nasuwa się wniosek, że prawdopodobnie ta sama grupa pedagogów jest z powrotem zatrudniania na zasadzie umowy na czas określony. Jeśli to są te same osoby, to istnieją przesłanki do tego, by zostały one zatrudnione na czas nieokreślony. To zapewniłoby im stałe zatrudnienie, stabilizację życiową i finansową. Tymczasem traktowani w taki sposób nauczyciele co roku zamartwiają się, czy będą dalej pracować. Jak to się ma do polityki prorodzinnej PiS i miejskiej koalicji PiS-PSL? Jak to się ma do dbania o mieszkańców Radomia przez przeydenta Kosztowniaka - pyta Marzena Wróbel.

Kandydatka na prezydenta Radomia przyjrzała się również liczbności uczniów w klasach głównie w szkołach llicealnych i technikach. Okazuje się, że średnia liczba uczniów w liceum to 29,7, a w technikum 28,2.

- To oznacza, że dochodzi do zagęszczenia klas. Z informacji od nauczycieli wiem, że niektóre oddziały przekraczają 30 uczniów. Za moich czasów w klasie kształciło się po 22 uczniów - puentuje Marzena Wróbel.

Posłanka zapewniła, że nie przestanie korespondować z prezydentem Kosztowniakiem. - Zapytam się pana prezydenta, dlaczego władze miasta nie zatrudniają nauczycieli na podstawie mianowania lub na czas nieokreslony. Przecież są ku temu przesłanki - mówi Marzena Wróbel.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>