Partia Jarosława Kaczyńskiego przygotowała tzw. ustawę o ochronie polskiej ziemi, którą już kilka miesięcy temu podpisał prezydent Andrzej Duda. Ustawa ma służyć jedynie polskim rolnikom, a nie obcokrajowcom, którzy często za pomocą tzw. "słupów" handlowali gruntami należącymi do Skarbu Państwa. Ustawa jest obecnie procedowana w Sejmie na etapie pierwszego czytania. Opozycja ją krytykuję twierdząc, że jest niezgodna z konstytucją.
- My wychodzimy z założenia, że polskiej ziemia powinna służyć przede wszystkim produkcji naszej polskiej zdrowej żywności, która jest jedną z najlepszych na świecie. Jest żywnością ekologiczną i zdrową, czyli polski naród powinien być tutaj uprzywilejowany w ramach UE i powinniśmy naszą ziemię właśnie w tym kierunku wykorzystywać - powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej, poseł Marek Suski.
Opozycja nie zgadza się z argumentami PiS-u, uważając, że ustawa ta jest niezgodna z konstytucją. - Dzisiaj mamy do czynienia z nieprawdziwym obrazem - tego działania - jakim jest ochrona polskiej ziemi - zaznaczył poseł Dariusz Bąk, który dodał: - Rolnicy indywidualnie mogą dokonywać obrotu. Obojętnie, gdzie mieszkają, to będą mogli dokonywać sprzedaży swojego gruntu rolnego. Ustawa na pięć lat wstrzymuje obrót polską ziemią, ale właśnie z wyjątkiem indywidualnych rolników.
- My chcemy tylko chronić polską ziemię, ale ta ustawa jest dzisiaj atakowana przez tych, którzy przez osiem lat nie potrafili chronić, albo nie chcieli chronić polskiej ziemi i ona idzie w gruncie rzeczy wbrew tym rolnikom z Marszałkowskiej, czy z Wiejskiej, którzy byli zainteresowani wykupem wielkich areałów ziemi, brania dopłat na te wielkie areały, albo po prostu obrotem spekulacyjnym polską ziemią - wyjaśnił poseł Suski.
Przewodniczący radomskich struktur PiS, uspokoił ponadto wszystkich rolników, że "nie ma prawdy w tym, co mówi PSL, że będzie jakiś kłopot z dziedziczeniem". - Obrót ziemi prywatnych, czy dziedziczenie w rodzinach, absolutnie nie będzie zahamowane, a wręcz przeciwnie chcemy zwiększyć możliwość dokupu ziemi - areałów chociażby tych mniejszych do 1 ha, ale też nie będziemy utrudniać uruchomienia ziemi, która jest na terenach miast pod budownictwo mieszkaniowe, czy pod budownictwo przemysłowe, także ta ustawa otwiera drogę do tego, żeby polska ziemia była w rękach polskich rolników, żeby służyła polskiej produkcji zdrowej żywności, a jednocześnie hamuje ten wypływ polskiej ziemi w obce ręce - mówił.
- Prawo i Sprawiedliwość stawia na gospodarstwa rodzinne, czyli takie, w których rodzina gospodaruje i tego rodzaju gospodarstwa będą preferowane - zakończył Marek Suski.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>