Na trop przestępców policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji w Radomiu wpadli po tym, jak kilka dni temu doszło do oszustwa 81-letniej mieszkanki Radomia.

Do kobiety zadzwonił mężczyzna podając się za policjanta. Mówił, że pieniądze, które kobieta wpłaciła do banku są zagrożone, a pracownicy banków współpracują z przestępcami. Dlatego musi wypłacić gotówkę i przekazać ją funkcjonariuszom, którzy tą sprawą się zajmują. Kobieta wypłaciła wszystkie pieniądze z dwóch banków i przekazała nieznanemu mężczyźnie w centrum miasta. Oddała oszustom wszystkie oszczędności i straciła przez to blisko 34 tysiące złotych.

Po zgłoszeniu całej sytuacji policji ustaleniem oszustów i wyjaśnieniem sprawy zajęli się radomscy kryminalni. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 20 i 33 lat oraz 38-letnia kobietę. Wszyscy są mieszkańcami Warszawy. Przedstawiono im zarzuty oszustwa, a sąd zdecydował o zastosowaniu wobec nich tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Za przestępstwo, którego się dopuścili grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci apelują do seniorów, aby odbierając telefon i słysząc o tym, że mają przekazać jakiekolwiek pieniądze komuś obcemu (oficerowi Centralnego Biura Śledczego, policjantowi, koledze członka rodziny) mówili, że nie mają pieniędzy. W przypadku informacji o tym, że przekazując pieniądze, mogą pomóc w zatrzymaniu przestępcy seniorzy powinni stanowczo odmawiać. Żadna służba zajmująca się ściganiem oszustów nie działa w taki sposób, że żąda od seniora przekazywania jakichkolwiek pieniędzy.

Jeżeli ktokolwiek prosi, aby senior przekazał swoje oszczędności to na pewno jest to próba oszustwa. Policjanci zwracają uwagę, że oszuści telefonicznie dopuszczają się manipulacji, żerują na uczuciach osób starszych. 

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>