Radny zwraca także uwagę na częstotliwość pojawiania się mobilnych urn podczas szkolnych festynów, a nawet wywiadówek. - Czy zebrania z rodzicami, które powszechnie poprzedzało głosowanie do urn, spełniały warunek imprez miejskich otwartych dla wszystkich mieszkańców? - pyta radny.
Poniżej publikujemy list radnego Piotra Szprendałowicza w całości.
„Było szumne rozstrzygnięcie, flesze, gratulacje, wywiady. Tuż przed wyborami, władze miasta ogłosiły wyniki Budżetu Obywatelskiego Radomia na rok 2015.
Podobnie, jak w I edycji, tak i teraz wśród zwycięzców dominują szkoły. Przed rokiem to bulwersowało, dziś budzi już tylko niesmak i zniechęcenie mieszkańców, widoczne w mniejszej o połowę (!) liczbie zgłoszonych projektów. Ale władza triumfuje, bo przybyło głosujących, bo więcej, niż zapowiadano będzie pieniędzy do wydania, bo wybrano aż 15 projektów do realizacji, bo… idą wybory.
Zadowoleni zaciskają ręce, rozczarowani niedowierzają i zaglądają w szczegóły rozstrzygnięć. Co widzą?
1. Spośród wybranych do realizacji 15 projektów, aż 6 nie spełnia podstawowego kryterium wyboru, ujętego w „Zasadach konsultacji BO 2015”, stanowiących załącznik do Zarządzenia nr 4677/2014 Prezydenta Miasta Radomia z 23 stycznia 2014 roku! W §8 „Zasad…” czytamy bowiem, że „Do ujęcia w projekcie Budżetu Miasta Radomia na rok 2015 mogą być przyjęte te projekty, które uzyskały największą liczbę punktów, aż do wyczerpania puli środków finansowych przeznaczonych na Budżet Obywatelski, z zastrzeżeniem, że mogą to być wyłącznie te projekty, których średnia ocena wynosi co najmniej 3 punkty oraz te, które zostały ocenione przez co najmniej 10% głosujących”. Ogółem głosujących było 16 389, więc wymagane 10% to 1639 osób popierających dany projekt. Tego warunku nie spełnia jeden projekt ogólnomiejski, cztery w obszarze IV-tym oraz jeden w Obszarze V-tym!
2. Wśród projektów wskazanych do realizacji są takie, które w swoich Okręgach zdobyły mniej punktów od innych wniosków!!! Przykład - z Okręgu IV: do realizacji wybrano 5 projektów, które wg ilości zdobytych punktów zajęły miejsca: 1,2,3,5 i 8! Co zatem z wnioskami które zajęły miejsce 4-te (Rewitalizacja Sali gimnastycznej przy II LO im. M. Konopnickiej – do 300 tys. zł), miejsce 6-te (Kontynuacja budowy Parku Gołębiów – do 500 tys. zł) oraz miejsce 7-me (Projekt budowy ciągu pieszo – rowerowego na osiedlu Gołębiów II – do 250 tys. zł)? Ewentualny argument, że są zbyt drogie jest bezpodstawny, ponieważ wskazywane we wnioskach kwoty są jedynie orientacyjne i podawane jako maksymalne, możliwe do weryfikacji, dopiero po rozstrzygnięciu przetargów. Przykład z I edycji BO pokazuje, że wystąpiły duże oszczędności poprzetargowe, które pozwoliły wprowadzić do realizacji kolejne projekty.
3. Wskutek skarg mieszkańców po I edycji BO, został wprowadzony zakaz ustawiania urn stacjonarnych w szkołach, które zgłosiły wnioski. I co? I rzeczywiście urny stacjonarne w szkołach nie stały. Zastąpiły je urny mobilne, które na potęgę kursowały na: festyny, zakończenie roku szkolnego, rozpoczęcie roku szkolnego, zebrania z rodzicami, itp.! I tu wróćmy do „Zasad…”. W §6 czytamy: „Dopuszcza się zorganizowanie mobilnych punktów do głosowania w każdym z okręgów wyborczych oraz głosowanie podczas imprez i wydarzeń miejskich, otwartych dla wszystkich mieszkańców”. Czy zebrania z rodzicami, które powszechnie poprzedzało głosowanie do urn, spełniały warunek imprez miejskich otwartych dla wszystkich mieszkańców?
4. Zarządzeniem 4677/2014 Prezydenta Miasta Radomia określono kwotę środków przewidzianych dla Budżetu Obywatelskiego na poziomie 4,2 mln zł, w rozbiciu po 700 tys. na projekty każdego z pięciu okręgów wyborczych oraz 700tys. na projekt ogólnomiejski. Na podstawie czego zatem, zmieniono reguły w trakcie programu i podniesiono łączną kwotę do 4,9 mln zł (o czym poinformowano podczas ogłaszania wyników)? Można by powiedzieć, że większa pula środków cieszy, ale gdzie przestrzeganie przyjętych zasad i transparentność programu (nie mówiąc o sile w precyzji)?
Ktoś powie, że to nadinterpretacje autora listu lub co najwyżej drobne pomyłki, bądź niedociągnięcia organizatorów BO. Ale ocena może być także o wiele poważniejsza – że to manipulacje i zwykła nieuczciwość, spowodowane chęcią przypodobania się wyborcom. Niech każdy osądzi to we własnym duchu obywatelskości, mając na uwadze, że za rok kolejna edycja Budżetu Obywatelskiego Radomia i… kolejne wybory.”
Radny wystosował w tej sprawie interpelację do prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. Czy prezydent zdaży z odpowiedzią przed końcem kadencji Rady Miejskiej?