- Radomski oddział Ligi Republikańskiej zdecydował się poprzeć kandydaturę pani poseł Marzeny Wróbel na prezydenta Radomia. Pani poseł wielokrotnie wykazała niezachwianą postawę wobec wszystkich środowisk prawicowych. Widzimy, jak jest sytuacja w naszym mieście, dlatego zdecydowaliśmy się poprzeć panią poseł Marzenę Wróbel, bo widzimy, jak dużo może zrobić dla naszego miasta - powiedział Jacek Pająk z radomskiego oddziału Ligi Republikańskiej.
Oddział radomski Ligi Republikańskiej liczy kilkadziesiąt osób. Jak już informowaliśmy, Marzena Wróbel w najbliższych wyborach ma także poparcie ze strony Stowarzyszenia Radomianie Razem.
*********
Liga Republikańska to polska organizacja prawicowa i antykomunistyczna. Została zarejestrowana jako stowarzyszenie 8 grudnia 1993. Działała najaktywniej w latach 1995-1997. Przewodniczącym organizacji był Mariusz Kamiński.
Stowarzyszenie według deklaracji programowej, powstało jako protest prawicowej części aktywnych politycznie ludzi młodego pokolenia wobec powrotu do władzy postkomunistów w wyniku wyborów parlamentarnych 19 września 1993. Utworzyła je grupa byłych działaczy konspiracyjnego Tajnego Zarządu Niezależnego Zrzeszenia Studentów Uniwersytetu Warszawskiego z lat 80.
Liga była organizacją kierowaną przez ówczesnych trzydziestolatków, którym udało się skupić dookoła siebie pewną liczbę ludzi młodszych od siebie. Najgłośniejszymi działaniami Ligi były demonstracje uliczne (największa w dniu zaprzysiężenia na prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego), pikiety, w których uczestniczyła również młodzież szkolna.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>
Liga Republikańska popiera kandydaturę Marzeny Wróbel na prezydenta Radomia
- Kolejne środowisko - Liga Republikańska - chce poprzeć moją kandydaturę na prezydenta Radomia. Jest to środowisko szczególnie dla mnie cenne, bo kojarzące się z twardą prawicą i młodymi ludźmi - powiedziała posłanka Marzena Wróbel, kandydatka na prezydenta Radomia.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu