Nawałnicom towarzyszyły wyładowania atmosferyczne i ulewny deszcz. Pogoda zmieniała się z minuty na minutę, a uderzenia wiatru były wyjątkowo gwałtowne. Drzewa łamały się i wywracały, niszcząc budynki, linie energetyczne, blokując drogi. W skali kraju, najwięcej strat odnotowano na Mazowszu, w Wielkopolsce i w województwie kujawsko-pomorskim. Wichury nie oszczędziły także Świętokrzyskiego.
Z szacunków wynika, że na terenie RDLP w Radomiu szkody wystąpiły w trzech ogniskach. Pierwsze z nich obejmuje fragmenty nadleśnictw: Przysucha, Radom i Kozienice. Tu zinwentaryzowano łącznie ok. 9 tys. m3 wiatrołomów i wywrotów (odpowiednio w nadleśnictwach: 2 tys. m3, 3 tys. m3 i 4 tys. m3). W centralnej części dyrekcji znajduje się kolejny dotknięty uszkodzeniami obszar – na terenie Nadleśnictwa Zagnańsk szkody w drzewostanach oszacowano na blisko 3 tys. m3. Najdotkliwiej wiatr zniszczył drzewostany nadleśnictw Chmielnik i Staszów, zlokalizowane w południowej części RDLP w Radomiu. W lasach chmielnickich szkody sięgają blisko 10 tys. m3, a w staszowskich ok. 4 tys. m3.
W pozostałych nadleśnictwach zniszczenia są mniejsze, wynoszą od stu do kilkuset m3, występują grupowo bądź jednostkowo. Łącznie, w lasach z terenu RDLP w Radomiu zinwentaryzowano blisko 30 tys. m3 wiatrołomów i wywrotów. Trwa usuwanie skutków wichur. Ze względu na zagrożenie, jakie stanowią dla zdrowia i życia ludzi uszkodzone przez wiatr drzewa, nadleśniczowie mogą wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu. Szczegóły dotyczące okresowego zakazu wstępu do lasu, znajdują się na stronach internetowych nadleśnictw. Sytuację w skali kraju obrazuje mapa udostępniona przez Lasy Państwowe. aby przejść, kliknij tutaj.
Lipcowe wichury to nie pierwsze tego typu zjawiska pogodowe w 2015 roku. W styczniu przez Polskę przetoczył się Huragan Feliks, który również spowodował straty w drzewostanach RDLP w Radomiu. Także całkiem niedawno, bo w sierpniu ubiegłego roku, wiatr uszkodził znaczne połacie lasów w nadleśnictwach Ruda Maleniecka i Barycz. Czy w takim razie wichury w naszym klimacie to już norma? Prognozy pogody nie napawają entuzjazmem.
Leśnicy apelują o rozsądek i zachowanie zasad bezpieczeństwa podczas burz. W warunkach gwałtownie zmieniającej się pogody, przebywanie na terenach leśnych może być niebezpieczne. Warto zapoznać się z radami zamieszczonymi na stronie internetowej Nadleśnictwa Zagnańsk, gdzie świętokrzyscy leśnicy radzą, jak zachować się w lesie podczas burzy. Silny wiatr jest jednym z podstawowych „nieożywionych” czynników zagrażającym lasom. Może powodować poważne mechaniczne uszkodzenia pojedynczych drzew oraz całych drzewostanów. W zależności od prędkości wiatru, szkody mają różną postać. Silne podmuchy łamią wierzchołki i gałęzie oraz pnie drzew (wiatrołomy), mogą także wywracać całe drzewa (wywroty, wiatrowały). Drzewa, które nie poddają się naporowi huraganu i tak często zostają uszkodzone – wiatr może powodować utratę liści, nadrywanie systemów korzeniowych oraz wewnętrzne spękania pni.
Oprócz tego efektem działania wiatru mogą być liczne zranienia drzew, powstałe w wyniku wzajemnego uderzania się gałęzi, bądź otarcia przez łamiące się lub wywracające sąsiednie drzewa. Tak osłabiony las traci swoją naturalną odporność na ataki patogenicznych grzybów i szkodników owadzich. Leśnicy, aby zapobiec szkodom od silnego wiatru, prowadzą wiele działań z zakresu urządzania, hodowli i ochrony lasu. Szkód nie da się całkowicie uniknąć, ale przez kształtowanie odpornych, dobrze zagospodarowanych przestrzennie drzewostanów, można je znacznie ograniczyć.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>