Poseł Radosław Witkowski na swoim blogu stwierdza, że „cała ta sprawa wygląda na efekt walki klanów wewnątrz PiS. Ktoś po prostu postanowił podłożyć świnię prezydentowi. I świetnie mu się to udało. Bo kto normalny wystawiałby swojego szefa na takie pośmiewisko? Wyraźnie nawet w PiS-ie ktoś doszedł do wniosku, że trzeba zmienić prezydenta Andrzeja Kosztowniaka”. Witkowski zauważa, że powstałe zadaszenie nie spełnia wymogów zawartych w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia, ponieważ konstrukcja będzie ograniczać widoczność kibiców zasiadających właśnie w strefie VIP.
- Ja wiaty nie widziałem, więc się do niej nie odnoszę. A co się tyczy klanów wewnątrz klubu, to proponowałbym, żeby poseł Witkowski zajął się określeniem frakcji wewnątrz PO, bo jedne chcą z prezydentem współpracować, a drugie go atakują. Pan poseł niech się zajmie lepiej własnym podwórkiem, bo wewnątrz PiS żadnych frakcji nie ma, co zresztą nie raz udowadnialiśmy – komentuje Jakub Kowalski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że na stadionie Radomiaka (MOSiR) powstało kilka dni temu zadaszenie loży tzw. VIP chroniące przed opadami. Konstrukcja wzbudziła bardzo różne opinie ze strony internautów, w sieci pojawiły się już pierwsze memy na jej ten temat, a także sporo komentarzy. Umowa na zaprojektowanie i wykonanie zadaszenia w ramach zadania "Budowa zadaszonej trybuny na stadionie przy ul. Struga w Radomiu" została podpisana 28 grudnia ubiegłego roku w wyniku prawomocnego rozstrzygnięcia przetargu nieograniczonego, na który wpłynęła tylko jedna oferta z firmy ROSA-BUD Spółka Akcyjna. Firma zaproponowała cenę ofertową brutto 150 000,00 złotych, a ponieważ była to jedyna złożona oferta, nie podlegała ona odrzuceniu. Ponadto zaoferowana cena nie przekraczała kwoty, którą zamawiający mógł przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. MOSiR musiał wykonać zadaszenie na jednej z trybun, bowiem takie były wymogi Polskiego Związku Piłki Nożnej, by drugoligowy Radomiak mógł grać na stadionie w roli gospodarza.