W ostatnich tygodniach odnotowano kilka przypadków kradzieży donic zawieszonych na latarniach przy ulicy Żeromskiego. W sumie nieznani sprawcy przywłaszczyli sobie czternaście kwietników z pelargoniami. Większość kradzieży miała miejsce na odcinku deptaka między ulicami Traugutta i Focha.
Jak informuje rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych Marcin Walasik: - Brakujące rośliny zostały szybko uzupełnione przez firmę EKO-FLORA z Rajca Szlacheckiego, która zajmuje się wykonaniem i serwisowaniem dekoracji roślinnych na terenie miasta. Aby ograniczyć podobne kradzieże wystąpiliśmy do Straży Miejskiej o częstsze patrole na deptaku oraz zaapelowaliśmy o wzmożoną czujność pracowników stacji monitoringu miejskiego.
Kwiaty giną niestety nie tylko z donic zawieszonych na latarniach. Na początku maja bieżącego roku strażnikom miejskim udało się zatrzymać na gorącym uczynku mocno nietrzeźwego mężczyznę, który wybrał się na rondo u zbiegu ulic Reja, Mireckiego i Okulickiego z siatką, do której wsadzał wyrywane z klombu kwiaty. Mężczyzna otwarcie przyznał, że skradzione kwiaty chciał posadzić w swoim przydomowym ogródku. W tym przypadku również szybko uzupełniono brakujące rośliny.
- Apelujemy do świadków kradzieży i dewastacji dekoracji roślinnych o szybkie powiadamianie o takich incydentach dyżurnych Straży Miejskiej lub Policji - dodaje rzecznik ZUK.