Na wstępie Marcin Kępa podkreślił, że nie robi tego wszystkiego dla zdobywania kolejnych nagród. - Te rzeczy którymi się zajmuje na pewno nie robię dla nagród, ale jeśli jest to dostrzeżone to bardzo miło. To dla mnie motywacja do dalszej pracy w celu popularyzacji wiedzy o Radomiu i regionie, zarówno w kwestiach literackich, jak i animatorsko-kultorowych i naukowych.
Następnie laureat mówił o kulisach swojej pracy. - Praca społecznika jest pracą ciężką, bo zawodowo pracuje w Resursie jako kierownik działu Dziedzictwa Kulturowego, piszę i publikuję w Gazecie Wyborczej, a praca w Radomskim Towarzystwie Naukowym jest tym, co dodatkowo robię po godzinach - zaznaczył pisarz i dodał: - Jeśli ktoś tak jak ja połknie takiego bakcyla, pokocha region - to jest mu zdecydowanie łatwiej.
W poprzednim roku Marcin Kępa również został uhonorowany za swoją pracę. - Jeśli chodzi o największy sukces w roku poprzednim, za który przyznawana była nagroda, to na pewno wydanie przez Radomskie Towarzystwo Naukowe pozycji "Życie kulturalne w miastach i miasteczkach guberni radomskiej w latach 1864-1914" oraz monografii radomskich parków. Udało się także zorganizować trzy międzynarodowe naukowe konferencje - powiedział.
- Najbardziej jestem dumny z tego co udaje mi się napisać, lubię swój cykl opowiadań historycznych w GW, ale dużym sukcesem dla mnie było wydanie książki "Paczka Radomskich" - zaznaczył laureat, który wyjawił swoje plany na przyszłość: - W tym roku liczę, że ukaże się moja trzecia już książka prozatorska - zakończył Marcin Kępa.
Nagroda św. Kazimierza przyznana! [ZDJĘCIA]
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>