Radosław Witkowski oraz Wojciech Bernat znaleźli w swoich programach wyborczych podobieństwa. W związku z tym chcą uzgodnić wspólne kwestie programowe dla Radomia, by w przyszłości miały one szanse na realizacje.
- Obaj główny nacisk kładziemy na pracę, na tworzenie nowych miejsc pracy. Nie godzimy się na wysokie bezrobocie w mieście. Mamy tożsame programy gospodarcze dla Radomia. Chcemy, by znalazły one odzwierciedlenie w rzeczywistości - mówi Radosław Witkowski.
Rywal Andrzeja Kosztowniaka w II turze wyborów prezydenckich zachęcał radomian do pójścia na wybory 30 listopada.
- Apeluję do radomian, by poszli na wybory. Wtedy zadeklarują, czy chcą zmian w Radomiu, czy wybierają skostniały pisowski bastion - mówi poseł Witkowski.
Do apelu dołączył się Wojciech Bernat. Na pytanie, czy jego obecność na konferencji prasowej PO oznacza, że popiera on Radosława Witkowskiego, że na niego odda swój głos w II turze wyborów i, że dziś poprosi swoich wyborców o to samo, odpowiedział:
- Zagłosuję tak, jak podpowie mi sumienie. Mamy jeszcze tydzień. Radomianie mają tyle czasu, by przemyśleć, na kogo zagłosują. Ja apeluję do wszystkich, by 30 listopada poszli do urn. Nie jestem tutaj, by kogokolwiek popierać - spuentował Wojciech Bernat.
Radosław Witkowski skomentował również przedpołudniową konferencję prasową PiS i SLD, w której przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik oraz radny sejmikowy Leszek Rejmer zapowiedzieli, że w poniedziałek złożą do Sądu Okręgowego w Radomiu prośby o ponowne przeliczenie głosów we wszystkich okręgach w Radomiu, a zwłaszcza w okręgu III, w którym Zenon Krawczyk (SLD) przegrał z Dawidem Ruszczykiem (PO) różnicą 3 głosów. Więcej na ten temat tutaj.
- Znam podobną sytuację z ostatnich wyborów parlamentarnych, kiedy jeden z kandydatów przegrał i nie dostał się do Sejmu, bo zabrakło mu jednego głosu. Takie są fakty. A jeśli jest możliwość ponownego przeliczenia, to oczywiście można z niej skorzystać, jeśłi tak zdecyduje sąd - stwierdził Radosław Witkowski.
Wczoraj podczas konferencji prasowej z udziałem prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, Andrzej Kosztowniak zadeklarował chęć odbycia debaty z Radosławem Witkowskim. Debata w mniemaniu obecnego prezydenta miałaby się odbyć na neutralnym gruncie i miałaby być prowadzona przez osobę nautralną. Radosław Witkowski chętnie spotka się na takiej debacie, ale...
- Mam zaufanie do przedstawicieli radomskich mediów. Nie wiem, po co szukać osoby neutralnej do prowadzenia debaty. Radomskie media muszą być przy tej rozmowie. W swojej kampanii wyborczej spotykałem się z każdym, wziąłem udział we wszystkich debatach, na jakie mnie zaproszono. Chciałem rozmawiać o Radomiu. Pan Kosztowniak nie bywał na wszystkich - skomentował Radosław Witkowski.
Zgodnie z deklaracją prezydenta Kosztowniaka, debata Kosztowniak-Witkowski miałaby się odbyć w środę lub czwartek w następnym tygodniu.
Po zakończeniiu konferencji prasowej Radosław Witkowsi i Wojciech Bernat długo rozmawiali na osobności.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>