Do niecodziennej interwencji policjanta doszło w sobotę na ulicy Zbrowskiego. Będący na urlopie policjant, który na co dzień pracuje w radomskiej drogówce zauważył pojazd, który gwałtownie się zatrzymał na drodze. Kierowca natomiast wyszedł z auta i upadł na trawę. Policjant natychmiast zatrzymał prywatne auto by zorientować się co się dzieje z kierowcą. Mężczyzna był bardzo blady, z trudnością odpowiadał na zadawane mu pytania i tracił z sekundy na sekundę świadomość. Powiedział tylko, że jest chory na cukrzycę.
Funkcjonariusz zareagował więc w jedyny możliwy sposób – dał mu trochę cukru i jednocześnie powiadomił pogotowie. Stan mężczyzny zaczął się poprawiać z minuty na minutę. Okazało się, że mężczyźnie podczas podróży bardzo spadł cukier. Dzięki zainteresowaniu i szybkiej reakcji policjanta, a następnie służb medycznych mężczyźnie nic się nie stało. Świadkami tego zdarzenia było wiele osób, niestety tylko nieliczni zaoferowali pomoc choremu.