Na początek prowadzący rozmowę - redaktor Mariusz Skopek, zapytał o wczorajszą sesję Rady Miejskiej i głosowanie radnych przeciw zwolnieniu z pracy Katarzyny Pastuszki-Chrobotowicz, o czym więcej piszemy tutaj. - Ogółem, jeśli chodzi o całą sytuację, ciężko mi ocenić, czy jest to działanie polityczne. Dla mnie wczorajsza sesja była bardzo emocjonalna. Nie ukrywam, że kilka razy zakręciła mi się w oku łza. Cieszę się, że wszyscy radni obecni na sali, nie przychylili się do wniosku mojego pracodawcy o zwolnienie mnie z pracy. Teraz czekam na decyzję - pracodawca z tego co wiem, ma dwie możliwości, albo zaskarżyć uchwałę RM do WSA albo - łamiąc prawo - zwolnić mnie z pracy - skomentowała radna.
- Nie byłam przygotowana do takiej sytuacji, mój tata zmarł nagle. Wówczas zrobiłam wszystko, co mogłam, ale teraz decyzja nie zależy ode mnie. Nie czuję się winna, nie nabyłam udziałów podczas bycia radną, niczego nie zataiłam, nikogo nie oszukałam, po prostu - jak mówili radni - spotkała mnie tragedia, zdarzenie losowe, na które nie miałam wpływu - powiedziała następnie Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz.
Na pytanie o start w jesiennych wyborach samorządowych, przewodnicząca klubu radnych Bezpartyjnych, odpowiedziała: - Bardzo dobrze się nam z PiS-em współpracuje. Rozmawiamy o naszym starcie w wyborach i tego nie ukrywam. Podczas rozmów, padła z mojej strony wstępna deklaracja: chciałabym startować w najbliższych wyborach samorządowych z listy Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie jesteśmy na etapie dogrywania szczegółów.
Było też o sytuacji w spółce Radpec, honorowym obywatelstwie dla Józefa Grzecznarowskiego czy obniżeniu pensji dla prezydenta Witkowskiego.
Cała rozmowa na nagraniu poniżej (od 10 min. 50 sek. nagrania).