- Musiałem wprowadzić taki projekt uchwały do porządku obrad. Ustawodawca tak zdecydował i czy chcemy czy nie, musimy się tym zająć i zagłosować. Ustaliłem najwyższą możliwą kwotę wynagrodzenia - mówił przewodniczący Wójcik.
Radny Szary dodał: - W gronie radnych klubu PiS dyskutowaliśmy na ten temat, czy powinniśmy głosować "za" czy "przeciw". Doszliśmy do wniosku, że musimy przestrzegać prawa, bo jeżeli dziś nie chcielibyśmy dostosować się do obowiązujących przepisów, musielibyśmy odrzucić wszystkie projekty uchwały, aby być konsekwentnym. W związku z tym, nie ma u nas jednej linii, aczkolwiek ja będę głosował za tym, aby wykonać decyzję ministra.
- Jestem zdania, że prezydent powinien zarabiać godne pieniądze, bo zajmuje godne stanowisko. Powinien zarabiać nie 10, a nawet 30 tysięcy. Ja więc wstrzymam się od głosu, choć radny Szary ma rację, musimy dostosować się do obowiązujących przepisów - stwierdził radny Sobieraj.
Z kolei radny Wędzonka powiedział: - Zmieniają się zasady w czasie trwania kadencji, co nie jest w porządku. Zmienia się to, gdyż rząd okazał się zachłanny na kasę, dawał sobie nienależne premie. Oczywiście, za ciężką pracę to się należy, ale tak samo jest na stanowisku prezydenta, gdzie pracuje się 24h na dobę. Nie ma chwili przerwy, to bardzo ciężka praca i ta ustawa jest haniebna. To się nie powinno wydarzyć, bowiem zmienia to warunki życia każdemu ze samorządowców, gdyż może doprowadzić do nawet kłopotów finansowych, bo przecież mają oni zobowiązania, kredyty. Nagle zabiera im się pieniądze, które zarabiają za ciężką pracę; nie może tego robić osoba, która nie ma o tym pojęcia.
Po głosowaniu, przewodniczący Wójcik poinformował, że zgodnie z ustawą, prezydentowi i tak zostanie wynagrodzenie obniżone do obowiązujących przepisów.
Więcej o dzisiejszej sesji RM - tutaj.