- Jakiś czas temu zadzwoniłem do pani dr. Lucyny Wiśniewskiej, informując ją o tym, że będę na nią głosował. Nie jest to pierwszy raz, gdy popieram kandydaturę pani poseł - mówił Jan Łopuszański, który chwilę później uzasadnił swoją wypowiedź.
- Pani Lucyna jest mi bliska przede wszystkim na gruncie katolickim. To jest jedna z tych postaci polskiej sceny politycznej, które na przestrzeni ostatnich lat nie tylko żyły kościołem w sensie takim praktycznym, ale także w swoim zaangażowaniu publicznym pokazywała, że jest bardzo wrażliwą osobą na cierpienie innych, pokazując to chociażby pomagając potrzebującym - dodał były poseł.
Jan Łopuszański udzielił poparcia kandydatce Prawa i Sprawiedliwości również dlatego, że reprezentuję ona Zjednoczoną Prawicę RP, która jest bliska byłemu posłowi pod względem takich samych jak on poglądów politycznych. - Zjednoczona Prawica m.in. sprzeciwia się wprowadzeniu w Polsce waluty Euro, co jest dla nas bardzo ważne - zaznaczył poseł Łopuszański.
Na pytanie o wczorajsze wystąpienie w Radomiu prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego oraz "poparcie" i zachwalanie z jego strony tylko pierwszej szóstki kandydatów, Lucyna Wiśniewska odpowiedziała, że w jakiś sposób było jej przykro, ale praktycznie w ogóle nie oczekiwała tego ze strony prezesa. - Przykro natomiast było patrzeć na kolegów z PiSu, z tych dalszych miejsc, którzy nie zostali wymienieni przez Jarosława Kaczyńskiego. Ja reprezentuje Prawicę, mam poparcie mojego prezesa, pana Jurka, dlatego z tego jestem bardzo zadowolona - wyjaśniła kandydatka na posła.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>