Miła nie jest jeszcze oficjalnie otwarta ale można już nią przejeżdżać. Trwają prace porządkowe. Ulica zyskała nową nawierzchnię jezdni, chodniki, miejsca parkingowe i trawniki. Wszystko super, ale...
Przy mostku, czyli przepuście nad Potokiem Północnym ulokowano jedno z kilku wyniesień, na którym zaplanowano pasy i ścieżkę rowerową. To niewątpliwe słuszne podejście, bo wszak obok jest szkoła. Nasze wątpliwości budzi sposób wykonania.
Chodzi o progi zwalniające, czyli wjazd i wyjazd z wyniesienia. Otóż nie wykonano ich pod kątem prostym do krawężników jezdni, lecz pod skosem. Dla kierowców oznacza to, że nawet przy najmniejszej prędkości autem buja na boki, bo każde z czterech kół wjeżdża na próg osobno.
Pierwsze przejechanie przez oba progi (wjazd i zjazd) było dla naszego samochodu największym wyzwaniem terenowym w jego 10 letniej historii, a dla reportera tak dużym przeżyciem, że zawrócił i przejechał przez nie jeszcze raz i... jeszcze raz.
Na miejscu zauważyliśmy też samochód MZDiK, zapewne jego kierowca miał podobne odczucia. Zapytamy MZDiK, czy tak to miało być? A jeśli nie, czy zażąda od wykonawcy poprawki?
Zamiast odpowiedzi MZDiK przysłał nam informacje o otwarciu dziś po remontach ulic Miłej i Czystej. Zalazł się tam też taki fragment:
"Wszystkie skrzyżowania i przejścia dla pieszych na Miłej są zbudowane z kostki brukowej i wyniesione, co oznacza, że kierowcy muszą przed nimi zwolnić. Dotyczy to również wyniesionego przejścia dla pieszych w rejonie mostu nad Potokiem Północnym, które część kierowców - jeszcze przed formalnym zakończeniem inwestycji - zaczęła krytykować za najazd wytyczony pod lekkim skosem, rzekomo utrudniający pokonywanie tego miejsca. To element spowolnienia ruchu, mający zapewnić komfort i jak największe bezpieczeństwo przechodniom." Cały artykuł o otwarciu Miłej i Czystej tutaj
Nam natomiast nie daje spokoju to, czemu progów nie zbudowano - tak jak dotychczas w całym mieście - pod kątem prostym do krawężników. Przecież takie rozwiązanie zdaje świetnie egzamin - kierowcy zwalniają, zachowane jest bezpieczeństwo, bez konieczności jazdy off-roadowej.
Na Miłej ulokowano też drugie wyniesienie przy skrzyżowaniu z ul. Ks. Staniosa, czyli przy wjeździe na parking i na teren kościoła. Tu trudno do czegoś się przyczepić.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>