13 października jest obchodzony Dzień Ratownictwa Medycznego. Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego zatrudnia 321 osób, w tym 101 lekarzy, 96 pielęgniarek, 93 ratowników medycznych oraz 31 osób pozostałego personelu. Ratownicy przyznają, że w pracy łączą pasję z ciągłą nauką pokory, są obecni przy wielu ludzkich dramatach.
Halina Kwaśniewska-Pluta jest pielęgniarką. W zespole ratownictwa medycznego pracuje 27 lat. Pytana o cechy charakteru jakie powinien posiadać personel zespołu wyjazdowego karetki pogotowia ratunkowego mówi, że najważniejsza jest cierpliwość i chęć pomocy pacjentowi. Przyznaje, że podczas każdego wyjazdu ratownikom towarzyszą bardzo duże emocje i przede wszystkim niepewność co zastaną na miejscu zdarzenia. Podkreśla, że jest to praca, która daje duże poczucie zadowolenia i ogromną satysfakcję.
Mariusz Wielocha, ratownik medyczny. W zespole wyjazdowym pracuje 6 lat. Mówi, że gdyby ponownie miał zaczynać swoją karierę i „przygodę” z ratownictwem medycznym to przyszedłby jeszcze raz zapukać w drzwi Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - Ta praca uczy nas każdego dnia olbrzymiej pokory, tutaj musimy dbać cały czas o to aby kształcić się , umieć współpracować z innymi w zespole, bo to jest niezmiernie ważne , zwłaszcza wtedy kiedy jedziemy do pacjenta, kiedy właściwie bez słów musimy wiedzieć co mamy robić. W jaki sposób ratownicy radzą sobie ze stresem? Mariusz Wielocha mówi, że każdy na własny sposób - często rozmawiamy, analizujemy każdy wyjazd, w ten sposób wyzbywając się ciężaru - podkreśla.
Tomasz Michalec, ratownik medyczny w pogotowiu ratunkowym od 11 lat. Praca dla niego to przede wszystkim powołanie. - To ważne, bo nie wszystkiego można się nauczyć i nie każdy może pokonać swoje słabości, a od ratownika medycznego wymaga się przecież wysokiej odporności na stres , stawką jest zdrowie i życie ludzi. Musimy być też sprawni manualnie, żeby móc wykonywać dosyć precyzyjne zabiegi dla ratowania zdrowia i życia - mówi Tomasz Michalec.
Obchodzony 13 października Dzień Ratownictwa Medycznego ma też uświadomić jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. - Pierwszej pomocy udzielają przede wszystkim osoby młode, głównie gimnazjaliści i licealiści, którzy mają ogromną świadomość tego, że czas do przyjazdu karetki pogotowia jest niezmiernie ważny, i że trzeba wykonać kilka prostych czynności, które uratują komuś życie - mówi Tomasz Michalec.
Ratownicy zwracają uwagę na problem jaki pojawia się na drogach. Okazuje się, że nie wszyscy kierowcy pamiętają, że ambulans z włączonymi sygnałami jest pojazdem uprzywilejowanym. Podkreślają, że sygnały świetlne i dźwiękowe są włączane w ambulansie w sytuacji kiedy „zachodzi realna obawa o zdrowie i życie pacjenta”. Warto o tym pamiętać.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>