Poniedziałek 23 września
Bogusława, Tekli, Liberta
RADOM aktualna pogoda

Dariusz Wójcik: Unikaliśmy populizmu, pyskówek, działaliśmy konkretnie

mawi 2014-11-13 14:00:00

Ostatnia sesja VI kadencji Rady Miejskiej Radomia odbyła się w środę po południu. O minionych cztereach latach w radomskim samorządzie rozmawiamy z przewodniczącym RM, Dariuszem Wójcikiem.

Przewodniczący Dariusz Wójcik (PiS) w środku, obok wiceprzewodniczący - z lewej Wiesław Wędzonka (PO), z prawej Włodzimierz Bojarski (PSL)

Podczas uroczystej, pożegnalnej sesji Rady Miejskiej, podkreślał Pan, że była wyjątkowo merytoryczna, że udało się działać ponad podziałami. Nie wszyscy szefowie klubów do końca się z tym zgadzali. 

Potwierdzam, ta kadencja była bardziej merytoryczna od poprzedniej, gdy także kierowałem obradami rady. Przez cztery lata unikaliśmy populizmu, pyskówek, działaliśmy konkretnie i to zarówno radni koalicji, jak i opozycji. Owszem, nie we wszystkim udało się uzyskać konsensus, ale to niemożliwe. Ważne, że głównie spieraliśmy się na argumenty.

Cieszę się też z tego, że przyczyniłem się byśmy jako koalicja podzielili się władzą i odpowiedzialnością z opozycją. Wiceprzewodniczącymi byli opozycyjni radni: Wiesław Wędzonka z PO i Bohdan Karaś z SLD (jego śmierć to ogromna starta dla samorządu, zawsze szukał kompromisu) oraz koalicjant PiS, czyli Włodzimierz Bojarski z PSL. Podobnie podzieliśmy się władzą w komisjach rady, gdzie przewodniczącymi zostali radni i koalicji, i opozycji.

Ponadto prezydium rady, poprzedzające każdą sesję, obradowało w poszerzonym gronie. Poza wiceprzewodniczącymi zapraszałem na te spotkania szefów poszczególnych klubów i prezydenta Andrzeja Kosztowniaka lub kogoś w jego zastępstwie, najczęściej skarbnika miasta. Dzięki temu to podczas zebrań prezydium był czas na spory i wyjaśnienia, a podczas sesji można było skupić się na merytorycznej dyskusji i głosowaniach. 

W mijającej kadencji taki model działania sprawdzał się bardzo dobrze. Byłem dumny gdy usłyszałem od jednego z parlamentarzystów, że w Radomiu doczekaliśmy się „rady dobrych obyczajów”.

W swym wystąpieniu podkreślał Pan także liczbę 816 podjętych uchwał, ważnych pod względem społecznym i ekonomicznym.

Wspólnie z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem udało nam się zrobić bardzo dużo. Obiecaliśmy podnieść Radom na wyższy stopień cywilizacyjny i to się stało. Nasze miasto pięknieje z roku na rok, mamy coraz piękniejsze ulice, place, parki, jest bezpieczniej. Wspaniałe zespoły koszykarzy Rosy i siatkarzy Czarnych występują w ekstraklasie, organizujemy imprezy sortowe i kulturalne głośne na cały kraj. 

Inwestujemy w infrastrukturę. Trzeba wymienić budowę obwodnicy południowej Radomia. To gigantyczne zadanie, wysokie nakłady i współfinansowanie z UE. Rozbudowujemy bazę szkolną i sportową. Praktycznie każda szkoła ma już nowoczesne boisko, plac zabaw, salę gimnastyczną. 

Szkolnictwo artystyczne pięknie się rozwija. Szkoła muzyczna i od niedawna plastyczna to nasze prawdziwe perełki. Na przedostatniej sesji zdecydowaliśmy o powołaniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w lekkiej atletyce, a przypomnę, że od lat już działa - z sukcesami - podobna placówka zapaśnicza. 

Lotnisko też jest powodem do dumy?

Oczywiście, tym bardziej, że port lotniczy na Sadkowie powstał praktycznie bez pomocy finansowej z zewnątrz, bez wsparcia unijnego. Wierzę, że wkrótce będziemy stąd latać, że powstanie cargo, pojawią się inwestorzy. 

Proszę też pamiętać, że jeśli chodzi o ułatwianie inwestowania w naszym mieście, także udało się wiele zrobić. Włączyliśmy kolejne tereny do radomskiej podstrefy ekonomicznej, poprawiamy infrastrukturę w całym mieście modernizując sieć wodociągową i kanalizacyjną. 

Ale przecież nie tylko te twarde inwestycje się liczą. Podnosimy poziom życia mieszkańców po przez wprowadzenie Karty Rodzina Plus. W komunikacji miejskiej mamy nowe udogodnienia w tym kartę miejską, działa system informacji miejskiej. 

Zgodę ponad podziałami w radzie udało się uzyskać w sprawie szpitala miejskiego. Co prawda ostatnia pożyczka 20 mln zł wzbudziła kontrowersje, ale wcześniej cała rada wyrażała zgodę na inwestowanie w RSS przy ul. Tochtermana.

Cieszę się bardzo, że tradycją stało się mówienie jednym głosem w sprawie naszego szpitala – w końcu nawet w sprawie tej pożyczki udało się uzyskać porozumienie. Dzięki temu modernizacja szpitala, wyposarzenie w nowy sprzęt, posuwa się do przodu.

Ale też inwestowaliśmy w inne sfery. Wyremontowano budynek teatru. Teraz wygląda reprezentacyjnie i działa w nim znakomity zespół aktorski, grane są głośne spektakle, odbywają się festiwale i imprezy o zasięgu międzynarodowym.

A parki? Tak wielu było przeciwników rewitalizacji Leśniczówki i Starego Ogrodu. Gdzie oni są dziś, gdy te parki zmieniły się nie do poznania. Są miejscem na odpoczynek, rekreację tak dla młodszych jak i starszych.

Mamy za sobą drugą edycję budżetu obywatelskiego. Zadowolony jest Pan z tej formy dzielenia się władzą?

Budżet obywatelski powstał z inicjatywy prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. Po ostrożniejszym, pierwszym roku, kiedy okazał się sukcesem, postanowiliśmy w drugi wejść z większą kwotą – zwiększyliśmy ją z 3 mln do 4,2 mln zł. 

Dzięki temu projektowi  udało się uaktywnić lokalne społeczności. Ludzie przekonali się, że mając dobry pomysł mogą zaangażować w jego realizację sąsiadów, znajomych, ale i często obcych ludzi, którzy widzą sens wspólnej, najbardziej potrzebnej w danym miejscu inwestycji. 

Ludzie sami najlepiej wiedzą co potrzebne jest w ich okolicy. Myślę, że kto by nie rządził miastem w nowej kadencji będzie ten projekt kontynuował, z jeszcze większym budżetem na ten cel.

Wróćmy do sportu. Wszyscy mówią, że sukcesy naszych sportowców mają swój początek w systemie stypendialnym.

Oczywiście. Wprowadzony w Radomiu, na wniosek prezydenta, system stypendialny sprawił, że kluby zyskały stabilność, dzięki której, głównie w koszykówce i siatkówce, zrobiliśmy ogromny skok do przodu w szkoleniu dzieci i młodzieży. Zbudowaliśmy piramidy szkoleniowe, dzieci i młodzież garną się do sportu. 

Na tym gruncie pojawili się sponsorzy i w efekcie, po latach pracy mamy dwie drużyny, w ekstraklasie – Rosę i Czarnych, w których grają – oczywiście nie tylko - wychowankowie tych klubów. Zdobywamy też jednak wiele medali w dyscyplinach indywidualnych. Sport na wysokim poziomie to wspaniała promocja Radomia i powód do wielkiej satysfakcji, nie tylko dla zawodników i trenerów, ale całego miasta.

Tak, tak, tylko właśnie w sferze sportu mieliśmy największe chyba niepowodzenie tej kadencji – zaniechanie budowy hali widowiskowo-sportowej. Nie przyjęliśmy 15 mln zł z ministerstwa sportu przeznaczonych na ten cel. Hala MOSiR przestaje spełniać wymogi stawiane przez ekstraklasy siatkarską i koszykarską. Nasze zespoły mogą zostać wykluczone z rozgrywek.

Mocno mi ten problem, jak i zapewne wielu radomianom, kibicom, leży na sercu. Zrobiliśmy wszystko, żeby rozpocząć budowę. Powstał projekt, przygotowaliśmy teren pod inwestycję. Wydaliśmy 2 mln zł i wtedy nie dotrzymano obietnicy, nie otrzymaliśmy dofinansowania w obiecanej wysokości z ministerstwa sportu i w ogóle z sejmiku Mazowsza. 

W takich warunkach nie można było kontynuować tej inwestycji, samodzielnie nie było Radomian na to stać. W nowej kadencji samorządu – mówię i o radomskim, jak i mazowieckim - trzeba pilnie do tego projektu wrócić i go zrealizować.

Żegnając się z radnymi mówił Pan, że wszyscy oni pozostawiają po sobie ślad publikacjami, które wydała Rada Miejska. To np. bardzo ciekawe i często wzruszające pozycje, jak „Radom. Spacer sentymentalny” i „Na pamiątkę… Radomianie na starych fotografiach”.  

To jedno z dokonań rady, z którego jestem bardzo dumny. Cieszę się, że kilka lat temu zdecydowaliśmy się, ze środków Rady Miejskiej w Radomiu, wydawać rokrocznie książki, czy albumy pozwalające zachować nasze dziedzictwo, pamięć o naszych przodkach, tradycji, historii. To buduje naszą radomską tożsamość. Po za wspomnianymi pozycjami, w tej kadencji wydaliśmy jeszcze publikację poświęconą cmentarzowi rzymskokatolickiemu przy ul. Limanowskiego. 

W pracy wydawniczej pomagał nam bardzo Klub Środowisk Twórczych i Galerią „Łaźnia”. Publikacje rozdawane były za darmo podczas cieszących się dużą popularnością  premierowych promocji, czy później w biurze Rady Miejskiej. Każda pozycja trafiła do wszystkich bibliotek szkolnych w naszym mieście. Myślę, że kolejne rady będą tę wydawniczą tradycję kontynuować.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy?  POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych