Radomski marsz to część ogólnopolskiej akcji, która ma być odpowiedzią na projekt ustawy, przygotowany przez fundację Pro Prawo do Życia i Instytut na Rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, całkowicie zakazujący aborcji. Zdaniem organizatorów, zaproponowane zmiany w ustawie idą za daleko także ze względu na wprowadzenie kary więzienia dla kobiet, które zdecydują się na aborcję i uchylenie badań prenatalnych.
- Uważam, że każda kobieta indywidualnie powinna decydować o swoim losie, dlatego dziś tu jestem. Nie może być tak, że kilka osób ma mieć wpływ na to co mamy robić, rządzić nami - powiedziała nam p. Karolina.
Czarny protest w Radomiu rozpoczął się od pikiety pod Urzędem Miasta od strony ul. Żeromskiego. Następnie uczestnicy, wśród których byli m.in. prezydent Radosław Witkowski, wiceprezydent Konrad Frysztak, czy posłanka PO - Anna Białkowska - przeszli pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości, zatrzymując się wcześniej pod pomnikiem pary prezydenckiej, gdzie zostały przypomniane m.in. słowa śp. Lecha Kaczyńskiego o aborcji z 2007 roku: "Jeżeli chodzi o sprawy związane z aborcją, to uważam, że osiągnięty 15 czy 14 lat temu kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam - nie wolno naruszać".
Na ul. Rynek 9 - pod siedzibą PiS w Radomiu - uczestniczy czarnego marszu złożyli natomiast wieszaki. - Są one symbolem aborcji dokonywanych kiedyś nimi domowym sposobem - tłumaczyli organizatorzy.
Do zgromadzonych wyszło dwóch przedstawicieli partii Jarosława Kaczyńskiego, tj. poseł Marek Suski oraz przewodniczący Rady Miejskiej - Dariusz Wójcik.
- Nie jestem zwolennikiem projektu, który Państwa tak bulwersuje. Nie popieram tych pomysłów. Jeśli Państwo sobie przypominacie, w poprzednich kadencjach Sejmu, kiedy były tego typu głosowania, nie opowiadałem się za zmuszaniem kobiet do rodzenia dzieci z gwałtu i zdania nie zmienię. To mogę Państwu powiedzieć. Teraz natomiast głosowałem za przyjęciem tego projektu do dalszych prac, gdyż jak obiecaliśmy, nigdy żadnego obywatelskiego projektu nie zatrzymamy po pierwszym czytaniu i tak też postąpiliśmy w tej sytuacji. Jestem jednak za utrzymaniem obecnego kształtu owej ustawy - mówił do zgromadzonych poseł Suski.
Uczestnicy marszu odpowiedzieli, krzycząc: "Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek", czy "Chcemy lekarzy, nie misjonarzy". Następnie odśpiewali oni hymn Polski i rozeszli się do domów.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>