Marcin Dąbrowski: Wyniki są i zaskoczeniem i czarnym dniem, bo pierwszy raz od 26 lat lewicy nie będzie w polskim parlamencie. To oznacza powrót IV RP. Wielu młodych ludzi nie pamięta rządów PiS, my tak. Myślę, że PiS zacznie rozliczać Platformę, nie licząc się z partiami lewicowymi, więc PO może mieć problem. Oczywiście gratulujemy zwycięzcom. Cztery lata temu młodych ludzi pociągnął Palikot, osiem - Platforma Obywatelska. Ci ludzie poszli teraz głosować na Kukiza, Korwina czy Petru, ale najwięcej osób z najmłodszej grupy wiekowej zagłosowało na Prawo i Sprawiedliwość. Dziwię się młodym ludziom, bo jedna czwarta dzieciaków w Polsce rodzi się teraz w związkach partnerskich. Oni nie będą mogli liczyć na te 500 złotych zapowiedzianych przez PiS, bo nie są małżeństwem. To trzeba widzieć. Lewica chciała zawalczyć o te związki, o konkubinat.
Wybory są grą teatru, ten kto wzbudzi większe emocje, ten wygrywa. Mało z nas pamięta wtedy o programie wyborczym. Myślę że większość osób ich nie czyta. To za rządów lewicy weszliśmy do Unii Europejskiej, rozdysponowanie środków finansowych przejęła Platforma i PiS. Za rządów lewicy PKB było 7,5 procent, a za rządów PiS, mówiąc za profesorem Kołatko, wynik spadł do 0,2 procent. Partie prawicowe będę nastawione na kapitalizm. W naszym kraju odwrócił się już trend, bo związki zawodowe, które powinny stać po stronie pracownika, czyli lewicy, stoją po stronie prawicy, czyli kapitalizmu.
Być może za rok lub dwa, będą nas czekać przedterminowe wybory, bo myślę, że spadną klapki na oczy. Długo nie można mamić obietnicami. Prezydent Duda obiecywał, że tuż bo wyborach złoży wiele ustaw. Nie słyszałem teraz o nich. Co oferowała pani Beata Szydło w kampanii? Trzymała dość cienki segregator ustaw, które mają być złożone zaraz po wyborach. Myślę, że Polacy się nabrali, bo Prawo i Sprawiedliwość, jako druga siła w parlamencie mogła je składać wcześniej, tak jak lewica. Dzięki lewicy emeryci mogą składać wnioski o rewaloryzację o wypłaty.
To, że lewica nie weszła jest problemem złożonym. Palikot z Millerem za późno się odsunęli. Lewica skupiła się na rzeczach światopoglądowych. Chyba za późno się zorientowała, że nie tędy droga. Powinna pokazać, co można fajnego zrobić w Polsce, w Radomiu. Mówiliśmy o odnowieniu przemysłu, jak pozyskać środki unijne. Nasza przyszłość w Radomiu jest w odnowieniu przemysłu. Na handlu i usługach daleko nie zajedziemy, bo to tylko obrót pieniądza. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość będzie współpracowało. Nas najbardziej jednak interesuje wynik kandydatów w Radomiu.
Wcześniej czy później Jarosław Kaczyński stanie na czele rządu. Pamiętajmy jak było, gdy premierem był Marcinkiewicz, po dziewięciu miesiącach rządy przejął Kaczyński. Jeżeli PiS będzie tworzyć koalicję, to współczuje koalicjantom. Pamiętamy co się działo z Samoobroną, z Ligą Polskich Rodzin i szukaniem haków na własnych koalicjantów. Mam nadzieję, że PiS dojrzało do tego, że to nie tędy droga.
W Radomiu w listopadzie czekają nas wybory wewnętrzne. Młodzi ludzie w strukturach radomskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej zaczynają pracę u podstaw. Odnowę lewicy w Radomiu zaczęliśmy już przed wyborami, nie myśląc o nich. Ci co mają lewicowy kręgosłup, nie stracą go.
Jan Pszczoła: Prawica, jaką jest Platforma i Prawo i Sprawiedliwość, wyartykułowała bardzo mocno lewicowe hasła, w które społeczeństwo uwierzyło. Życzę PiS-owi oraz społeczeństwu polskiemu, aby te obiecane rzeczy się spełniły. Jeżeli się nie spełnią, będzie to kolejna nauczka, że nie należy wierzyć populistom lub nierealnym propozycjom, które nie są adekwatne do rozwoju gospodarki i rozwoju.
Prawica najpierw stworzyła problemy, a teraz próbuje je rozwiązać, czyli nie walczą z przyczynami, tylko ze skutkami problemów, które sami stworzyli. Samodzielne rządy to dogodna sytuacja dla nich. Wydaje mi się, że tak w ogóle to dogodna forma. Jeśli mieliby koalicjanta, to zawsze zwalaliby winę na niego, tak jak każda partia, która ma większość, a przykrywką jest mniejszy koalicjant. Życzę sukcesu i wierzę, że pójdzie to w dobrym kierunku dla społeczeństwa polskiego.
Jeżeli za sterami rządu stanie Jarosław Kaczyński, do tego Macierewicz i Ziobro, to spalą na panewce i będzie to błędna decyzja. Uważam, że Beata Szydło powinna być premierem i dobrać rząd fachowców, których jest dość dużo w PiS.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>