- Przed nami zapewne kilka trudnych tygodni, kiedy mieszkańcy będą przyzwyczajać się do tego - mówi wiceprezydent Radomia Konrad Frysztak. W autobusach pojawiły się jednak stosowne instrukcje oznaczone na biało-czerwono.
Jak na razie, nie wszystkie pojazdy będą wyposażone w "ciepły guzik". - Mam jednak nadzieję, że wraz z wymianą taboru, dojdziemy do momentu, w którym cała flota będzie posiadała taką funkcjonalność - dodaje wiceprezydent Frysztak.
Tzw. "ciepły guzik" stosowany jest w transporcie publicznym w wielu miastach Polski. Dzięki temu rozwiązaniu, kierowcy nie muszą otwierać wszystkich drzwi pojazdu, pasażerowi mogą to robić sami, naciskając konkretny przycisk. Wówczas otwierają się jedynie te drzwi, którymi pasażer chce wsiąść bądź wysiąść z autobusu. Co ważne, "ciepły guzik" jest aktywny tylko na przystanku autobusowym.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>