Zwiększa się ilość przestępstw związanych z fikcyjnymi kradzieżami, sprawcy zaś kierują się różnymi motywami - głównie wyłudzeniem pieniędzy z odszkodowań. Tak postępowała 29-letnia radomianka, która zgłosiła zaginięcie auta wartego 140 tysięcy złotych z parkingu na ulicy Suchej.
Sprawą zajęli się policjanci i już wstępne czynności mające na celu weryfikację zdarzenia były dla policjantów zastanawiające, a cała historia mało wiarygodna. Jak ustalili, taka kradzież nie miała miejsca. Kobieta w ramach rozliczenia finansowego z bratem przekazała mu kluczyki i dokumenty od auta, a chcąc wyłudzić odszkodowanie zgłosiła sprawę policji.
Funkcjonariusze zabezpieczyli rzekomo skradziony samochód w jednym z warsztatów samochodowych na terenie gminy Jedlińsk. Zatrzymanej kobiecie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>