Poniedziałek 23 września
Bogusława, Tekli, Liberta
RADOM aktualna pogoda

Będzie reorganizacja nocnej opieki zdrowotnej. Wróci Izba Wytrzeźwień?

sas 2015-03-17 07:05:00

Nazdwyczajna sesja Rady Miejskiej poświęcona sytuacji szpitala na Józefowie, gdzie zagrożonych zamknięciem było dwa oddziały, pediatryczny i internistyczny odbyła się w poniedziałek. Sesja została zwołana na wniosek radnych PiS, z przewodniczącym klubu z Jakubem Kowalskim na czele.

Krzysztof Zając, prokurent, dyrektor ds. administracyjnych szpitala na Józefowie

Podczas VIII sesji nadzwyczajnej została przedstawiona obecna sytuacja w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym.

Krzysztof Zając, dyrektor ds. administracyjnych szpitala na Józefowie przypomniał 20 letnią historię szpitala, w tym przekształcenie go w 2013 roku w spółkę prawa handlowego. - Rocznie w szpitalu na Józefowie przyjmowanych jest ok. 38 tysięcy pacjentów, wykonuje się tu 12,5 tysiąca różnych zabiegów i operacji. W 30 poradniach w minionym roku przyjętych było ponad 161 tys. pacjentów, sam SOR obsłużył ponad 100 tys. pacjentów - wyliczył dyrektor.

- Wniosek w sprawie zamknięcia oddziału pediatrycznego został wycofany, ponieważ podjęliśmy rozmowy z nowym kierownikiem i ten oddział na 99 procent będzie działał. Gorzej jest z oddziałem internistycznym. Niektórzy lekarze będą pracować do końca marca, część jeszcze do końca kwietnia - wyjaśnił Zając.

Przypomnijmy, że zarząd szpitala wystosował pismo do wojewody mazowieckiego z prośbą o tymczasowe zamknięcie oddziału (do 20 czerwca), aby móc znaleźć nowych lekarzy. Wojewoda Jacek Kozłowski nie wydał takiej zgody.

- Jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz, ale o sytuacji kryzysowej będziemy mówić wtedy, gdy się w niej znajdziemy - powiedział podczas poniedziałkowej wizyty w Radomiu wojewoda mazowiecki. Szpital ponowił prośbę, jednak wojewoda podtrzymał swoje stanowisko.

W najbliższy piątek zarząd szpitala ma kontynuować rozmowy z lekarzami. - Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać ten oddział - stwierdził dyrektor. Obecnie szpital zatrudnia 13 lekarzy uczących się, których opłaca z własnej kasy, 12 rezydentów opłaca ministerstwo zdrowia.

Dyrektor mówił także o sytuacji finansowej szpitala. - W ubiegłym roku odeszła od nas diabetolog, na szkolenie której z własnej kieszeni wydaliśmy ponad 300 tysięcy. Dodał, że lekarze odchodzą, ponieważ w Niepublicznych Zakładach Opieki Zdrowotnej zarabiają znacznie więcej. - Coś się ruszyło z wypłatami z NFZ, ale mamy jeszcze 21 milionów w funduszu. Jego zdaniem szpitale nie są traktowane sprawiedliwe. - Każdego roku mamy ponad 500 nadwykonań - dodał

Dalej wyjaśnił, że pacjenci, którzy są przyjmowani na SOR są bardzo różni. - Są tacy, którzy mają poważne dolegliwości, ale tez tacy z bólem głowy czy nietrzeźwi. Niektórzy przychodzą się też umyć. Została zlikwidowana izba wytrzeźwień, a część przywożonych do nas osób powinna właśnie tam trafić. Najtrudniej jest w nocy w weekend - stwierdził. - Część z tych osób powinna udać się do nocnych punktów opieki zdrowotnej, ale łatwiej trafić im do szpitala - dodał. 

Krzysztof Zając omówił także sytuację zespołu ratownictwa medycznego na karetkach. - Nie ma szans, żeby w wielu przypadkach prawidłowa diagnoza była dokonana w karetce. Dalej te osoby trafiają na SOR.

Głos zabrał także Andrzej Pawluczyk, dyrektor Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Tochtermana, który przedstawił jego strukturę, liczbę zatrudnionych osób, poradni oraz przyjętych pacjentów. - W tym roku przyjętych było w sumie ponad 220 tys. pacjentów. Statystycznie każdy radomianin do nas trafił. Oddział pediatrii liczy u nas 28 łóżek, w 2014 roku hospitalizowanych było ok. 1700 osób, z czego 80 procent byli to mieszkańcy Radomia. Średni czas pobytu to 5 dni. Na oddziale interny bywają dni, kiedy są puste łóżka, jednak zazwyczaj sale są przepełnione.

Piotr Kowalski, dyrektor pogotowia ratunkowego RSS: - Nienależnie od tego czy oddziały w MSS zostaną zamknięte czy nie, pacjenci będą przyjmowani jak dotychczas. Pogotowie jest zobowiązane do transportu do szpitala np. zamiejscowego, w którym pacjentowi zostanie zapewnione miejsce.

Dyrektor pogotowia zapowiedział, że jeśli będzie wymagała tego sytuacja, miejski szpital deklaruje swoją pomoc. - Jeśli zajdzie potrzeba nawiązania współpracy z innymi szpitalami to my jesteśmy otwarci - powiedział.

Przedstawiciel wojewody powiedział, że innego rozwiązania dla sytuacji na Józefowie niż to przedstawione przez RSS, nie ma. Wskazaniem wojewody jest nawiązanie współpracy z okolicznymi szpitalami. Mieliby trafiać tam pacjenci z Radomia, dla których nie wystarczyłoby miejsca w szpitalu na Józefowie.

- Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby zespół medyczny jeździł po regionie i szukał miejsc. Diagnoza powinna być wykonana na miejscu, a miejsce w innym szpitalu można ustalić telefonicznie. Jak powiedział, wydanie zezwolenia przez wojewodę na tymczasowe zawieszenie działalności oddziałów MSS tylko pogorszyłoby jego sytuację.

Jak powiedział przedstawiciel Narodowego Funduszu Zdrowia, NFZ jest zaniepokojony obecną sytuacją MSS. Zapewnił, że są środki na zabezpieczenie świadczeń.

Radna Anna Kwiecień (PiS): - Szpital na Józefowie od miesięcy próbuje załagodzić sytuację, ale optymizmu nie można doszukać, bo co się stanie jeśli jednak nie uda się przekonać lekarzy a oddział interny zostanie zamknięty po 1 kwietnia.

Zdaniem radnej nie łatwo będzie zabezpieczyć świadczenia, bo lekarze wybierają placówki, gdzie są większe zarobki. - Wszędzie jest niedobór lekarzy, ich sytuacja od wielu lat lekarzy pogarsza. Teraz zbieramy żniwo. System kształcenia lekarzy po studiach jest niewydolny poprzez system rezydencki – wyjaśniła Anna Kwiecień.

Dr Julian Wróbel, który jest wiceprezesem Okręgowej Izby Lekarskiej w Radomiu oraz czynnym lekarzem SOR na Józefowie powiedział natomiast, że za zaistniałą sytuację winę ponosi zarząd MSS, a w szczególności dyrektor zarządu Luiza Staszewska oraz Bożenna Pacholczak, dyrektor ds. finansowych szpitala. Jego zdaniem lekarze nie odchodzą dlatego, że w POZ-ach są lepsze warunki pracy, bo gdyby faktycznie tak było, odejścia lekarzy odbywałyby się masowo w całym kraju, nie tylko w Radomiu.

Dr Wróbel zwrócił także uwagę na to, że to w szpitalu na Józefowie są złe warunki pracy: przepełnione oddziały, pacjenci na korytarzach. Jego zdaniem istnieją obecnie trzy drogi: 1. Sukcesywne wygaszanie oddziału, 2. Zatrudnienie nowych lekarzy, 3. Rozszerzenie drugiego oddziału wewnętrznego na Józefowie.

Wiceprezydent Radomia Anna Białkowska zapowiedziała, że władze miasta zrobią wszystko, aby docelowo poprawić sytuację. Obecnie opracowywany jest plan reorganizacji nocnej opieki zdrowotnej, tak by odciążyć jednostki SOR w obydwu szpitalach, Radomskim Szpitalu Specjalistycznym oraz Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym. Jego wprowadzenie miałoby nastąpić w 2016 roku.

Wiceprezydent zaznaczyła także, że konieczne jest ponowne utworzenie Izby Wytrzeźwień. Zostały już nawet przeprowadzone pierwsze rozmowy w tej kwestii. Izba Wytrzeźwień na 18 miejsc miałaby się znaleźć w policyjnej izbie zatrzymań.

Radni zostali ponadto poinformowani, że oddział chirurgii naczyniowej w miejskim szpitalu czeka remont. Środki finansowe na ten cel pochodzą z rezerw budżetu państwa.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych