Radom24.pl: Czy w Radzie Miejskiej powstanie koalicja większościowa?

Andrzej Kosztowniak: Ruch należy do radosława Witkowskiego. Przegraliśmy wybory prezydenckie, ale wygraliśmy te do Rady Miasta i chcemy pracować dla rozwoju Radomia. Nie chcemy doprowadzać do pata. 

Tylko ten pat wydaje się bardzo prawdopodobny. Macie połowę radnych. Pozostaje pytanie, czy każdy z nich pozostanie lojalny wobec PiS?

Można wyciągnąć od kogoś, jednego, dwóch, czy nawet trzech radnych. Tylko pozostaje pytanie, czy jest sens mieć taką niewyobrażalnie twardą opozycję? 

Ja traktuję bardzo poważnie swoją, złożoną przed wyborami, propozycję dużej koalicji. Radosław Witkowski poszedł w podobną retorykę. Jeśli więc będziemy chcieli zgody, współpracy to jesteśmy na siebie  skazani. Za bardzo jest ta scena spolaryzowana. 

Ponadto byłoby niepoważnym zrezygnowanie z wiedzy, doświadczenia ludzi, którzy przez te 8 lat pracowali dla miasta. Nie mówię tu o sobie, ale o wielu innych osobach, z możliwości których, najzwyczajniej w świecie, szkoda byłoby dalej nie korzystać. Jeśli ktoś, chciałby od czegoś takiego zaczynać, to nie pójdzie w dobrą stronę.

Czy wpływ na to co się teraz dzieje w Radomiu, mają wybory parlamentarne, które odbędą się za 11mieięcy?

Trzeba o tym pamiętać. Nikt nie jest w stanie przewidzieć kto je wygra. Przez te 11 miesięcy można podgrzewać konflikt, ale moim zdaniem trzeba go dziś umiejętnie wygasić. Bo przecież sytuacja w Polsce może się zmienić i np. wygra PiS. W sytuacji konfliktu z nami nie zazdroszczę wtedy prezydentowi Witkowskiemu. 

Nie ma sensu wyciągać jeden od drugiego, tak naprawdę twardej opozycji. Jeśli ktoś poczuje się z tego powodu oszukany, to powstanie nienajlepszy klimat do współpracy. Kto chce prowadzić dojrzałą politykę musi zauważyć, że życie zmusza nas do współpracy.

Wkrótce rozmowa z Radosławem Witkowskim

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>