Do rent i emerytur można dorabiać, ale obowiązują określone limity. Zmieniają się one co trzy miesiące. Ich wysokość zależy wprost od przeciętnego wynagrodzenia w kraju w poprzednim kwartale.
- W drugim kwartale płace spadły, dlatego od 1 września limity dla pracujących świadczeniobiorców ZUS również są nieco niższe – o kilkadziesiąt złotych. Uważać powinny szczególnie te osoby, które do tej pory dorabiały w miesiącu kwotę bardzo zbliżoną do dotychczasowego limitu – mówi Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS.
- Pierwszy próg przychodu wynosi 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Od września będzie to 4309,40 zł brutto. Miesięczne zarobki do tej kwoty nic nie zmieniają w wypłacanym świadczeniu. Jeśli przychód emeryta lub rencisty jest wyższy, to wypłatę świadczenia odpowiednio zmniejsza się za ten miesiąc, w którym doszło do przekroczenia – wskazuje przedstawiciel ZUS. I dodaje: - Drugi próg wynosi 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, od września to 8003,20 zł. Jego przekroczenie skutkuje zawieszeniem wypłaty świadczenia za dany miesiąc.
Nowe kwoty limitów obowiązują we wrześniu, październiku i w listopadzie. Zmienią się znowu od 1 grudnia. ZUS podkreśla, że wysokością przychodów nie muszą przejmować się emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn). Oni mogą dorabiać do świadczeń bez ograniczeń.