Do zdarzenia doszło na początku listopada. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 37-letni mężczyzna doprowadził do awantury z konkubiną, podczas której został raniony nożem w okolice klatki piersiowej. Ugodzenie okazało się śmiertelne.
33-latka wezwała na miejsce Policję tłumacząc, że znalazła swego konkubenta martwego w łóżku. Policjanci nie dali wiary w jej wyjaśnienia i skrupulatnie przeprowadzili czynności na miejscu zdarzenia. Ustalili, że kobieta zacierała ślady chcąc upozorować samobójstwo konkubenta. Kobietę osadzono w policyjnym areszcie.
Po zebraniu przez śledczych materiału dowodowego prokurator przedstawił kobiecie zarzut zabójstwa. Grójecki sąd podjął decyzję o jej tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi jej kara nawet dożywotniego więzienia.