Na naszą skrzynkę mailową dostaliśmy wiadomość o śmierci 46-letniej kobiety. Według autora, zgon nastąpił na komisariacie w Pionkach ("w trakcie przesłuchania z niewiadomych powodów, funkcjonariusze policji prawdopodobnie użyli wobec niej paralizatora. Z doniesień osób, które widziały zajście, wynika, że zatrzymana kobieta prawdopodobnie straciła przytomność. Nie udzielono jej pomocy medycznej, pozostawiono ją bez opieki i nadzoru" - czytamy m.in. w wiadomości), dlatego skontaktowaliśmy się w tej sprawie z komendą w naszym mieście.
Poniżej publikujemy oświadczenie w tej sprawie KMP w Radomiu:
"W nocy z wtorku na środę dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Radomiu otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu na drodze S7 w gminie Wolanów kierującej, której jazda mogła wskazywać na to, że jest pod wpływem alkoholu. Przybyły na miejsce patrol potwierdził, że od kierującej wyczuwalna jest woń alkoholu, a jej zachowanie może wskazywać, że jest pod jego wpływem. W związku z popełnionym przestępstwem kobieta została zatrzymana, pobrano jej krew do badań na zawartość alkoholu i została przewieziona do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w Pionkach, gdzie po badaniu lekarskim została osadzona.
Po około 15 godzinach stałego pobytu w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych, kobieta zmarła. O tym fakcie natychmiast powiadomiono prokuratora. W związku z tym, że kobieta znajdowała się pod wpływem alkoholu, nie wykonywano z zatrzymaną żadnych czynności procesowych.
Postępowanie w sprawie zgonu kobiety prowadzi Prokuratura Okręgowa w Radomiu."