Liczby mówią same za siebie. Z roku na rok liczba zameldowanych radomian spada. Dwie dekady temu było ich o blisko 40 tysięcy więcej niż obecnie. Radom nie tylko nie przyciąga nowych mieszkańców, ale traci też rodzimych.
- W 2016 roku liczba osób zameldowanych, wynosiła 206 351, natomiast w 2021 roku liczba osób wynosiła 192 685 - tłumaczyła Katarzyna Piechota-Kaim biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Radomiu.
Przyczyn jest kilka. W dużej mierze to osoby, które wybierają wieś. Chcą otaczać się przestrzenią i przyrodą, a jednocześnie korzystać z możliwości jakie daje bliskość dużego miasta. Jako jedną z ważniejszych eksperci wskazują też dostęp i jakość infrastruktury społecznej.
- Radom niestety jest ośrodkiem, który w porównaniu z miastami podobnej wielkości jest wręcz drastycznie słabo wyposażony w infrastrukturę wyższego rzędu, jak wyższe uczelnie, szpitale czy też ośrodki wyższej kultury - tłumaczył dr Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego, prezes Radomskiego Towarzystwa Naukowego.
Coraz atrakcyjniejsze pod względem warunków do życia są za to sąsiednie gminy. Tylko w ubiegłym roku w powiecie radomskim wydano ponad 3 tysiące pozwoleń na budowę.
- Ponad tysiąc to były pozwolenia na budowę obiektów typowo mieszkalnych, a więc domów jedno i wielorodzinnych. Oczywiście z przewagą budownictwa jednorodzinnego - zaznaczył Marcin Genca, rzecznik Starostwa Powiatowego w Radomiu.
W ostatnich latach obszary wiejskie znacznie się rozwinęły. Tylko w powiecie radomskim przybyło dróg, szkół, rozbudowano sieć kanalizacyjną i zainwestowano w szpitale.
- Powiat nie będzie sypialnią dla Radomia, tylko powiat będzie mocnym organizmem gospodarczym, w którym coraz lepiej żyje się ludziom, chcą się budować i chcą inwestować - przyznał starosta powiatu radomskiego, Waldemar Trelka.
W powiecie radomskim mieszka obecnie ponad 150 tysięcy osób.