Coraz częściej ujawniane są przypadki fałszywych zawiadomień o kradzieży pojazdów. W ciągu ostatnich miesięcy w Radomiu stwierdzono kilka przypadków zawiadomienia o kradzieży pojazdu, której nie było. Motywy jakimi kierują się właściciele aut zgłaszając fikcyjną kradzież, są różne. Zdarzają się próby wyłudzenia odszkodowania, bądź chęć uniknięcia odpowiedzialności za spowodowanie wypadku czy kolizji. Policjanci wydziału dowalki z przestępczością przeciwko mieniu szczegółowo wyjaśniają okoliczności każdej zgłoszonej kradzieży. Czynności wykonane na miejscu zdarzenia często nasuwają im wiele wątpliwości co do wiarygodności słów osób, które przestępstwa te zgłaszają.
Do Komendy Miejskiej Policji ostatnio zgłoszono m.in. fikcyjną kradzież pojazdu VW Passat i Toyota Corolla. W obu przypadkach najistotniejsze było wyłudzenie pieniędzy z ubezpieczenia. Jeden z właścicieli zaciągnął duży kredyt na zakup samochodu, którego nie był w stanie później spłacić. Natomiast w drugim przypadku, właściciele mieli problem ze sprzedażą auta dlatego zniszczyli i spalili je, a następnie zgłosili kradzież.
Apelujemy o rozwagę w tego typu przypadkach. Każdy kto zawiadamia o przestępstwie, którego nie było wiedząc, że kradzieży nie popełniono, a także ten, kto potwierdza taki fakt, popełnia przestępstwo. Właścicielom za zgłoszenie sfingowanego przestępstwa grożą dwa lata więzienia, natomiast za składanie fałszywych zeznań grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Zgłaszali fikcyjne kradzieże
Radomscy policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy by wyłudzić odszkodowanie, zgłosili fikcyjną kradzież swoich pojazdów. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu