Wtorek 26 listopada
Delfiny, Lechosława, Konrada
RADOM aktualna pogoda

Wigilia powinna być tradycyjna

nika 2011-12-22 11:02:00

Od 2003 roku, zgodnie z nowym Kodeksem Prawa Kanonicznego, nie ma obowiązku zachowania postu w Wigilię Bożego Narodzenia. Czy 24 grudnia radomianie zastawiają stoły półmiskami z wędliną, czy siadają do karpia i pierogów z grzybami i kapustą?

Marta Majewska, 33 lata: - W tym roku po raz pierwszy Wigilia jest u nas i mama, kiedy o tym rozmawialiśmy, zapytała, czy wieczerza będzie postna. I widziałam, że odetchnęła z ulgą, kiedy powiedziałam, że tak. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym podać szynkę i bigos w wigilijny wieczór. Tak się zresztą składa, że wszyscy bardzo lubimy potrawy wigilijne.

Krystyna Hulewicz, 60 lat: - Parę lat temu mąż zaproponował, żebyśmy nie robili tradycyjnej wieczerzy. Chodziło mu o mnie, bo miałam młyn w pracy, a wigilijne potrawy są najbardziej pracochłonne. On wprawdzie od lat robi ryby, ale cała reszta jest na mojej głowie. Najpierw załamał mnie syn; zadzwonił z Gdańska, gdzie studiował i – nic nie wiedząc o naszych z mężem planach – poprosił, żebym zrobiła więcej pierogów niż w poprzednim roku, bo on by zabrał potem do akademika. Żeby, jak się wyraził, przedłużyć sobie smak świąt. Potem był mój mąż, który parę dni przed Wigilią przyniósł karpie; mętnie tłumaczył, że były w promocji – na razie schowa się do zamrażalnika, a usmaży później. Sama kupiłam śledzie, bo uwielbiam. Popatrzyliśmy na siebie z mężem i... Ja się czułam nieswojo myśląc o bigosie obok opłatka, mąż się czuł nieswojo... Wigilia była tradycyjna i od tamtej pory nawet nie wspominamy, że może być inaczej. Najpełniej wyraził to mój drugi syn, kiedy się dowiedział, że myśleliśmy o zerwaniu, ten jeden raz, z tradycją: - Zwariowaliście?!

Teresa Antoniewicz, 49 lat: - Nie wyobrażam sobie szynki na wigilijnym stole. Cała moja rodzina pości w Wigilię; dla nas wieczerza jest pierwszym posiłkiem tego dnia i musi być karp, śledzik, zupa grzybowa z kluseczkami, kutia. Nigdy nikt z domowników nie narzekał. Przeciwnie – wszyscy czekają na karpia w galarecie i na kutię, którą obowiązkowo robi moja mama, według przepisu mojej babci.

Dorota Dudzińska, 42 lata: - Oczywiście, że Wigilia musi być tradycyjna! Jedyne odstępstwo, na jakie sobie pozwalam, to masło, bo do śledzia pasuje mi chleb z masłem, a dla mojej mamy było nie do pomyślenia, żeby w Wigilię jeść masło. A czerwony barszcz gotuję na kostce. Robię też bez wyrzutów sumienia sałatki – ze śledziem, z pieczarkami, do których daje się majonez. Zresztą moja rodzina nadal w Wigilię nie je mięsa, więc jak by to było – rano chleb z serem, w południe śledź w śmietanie, a wieczorem schab? Głupio jakoś... Jak pościć to już cały dzień.

Izabela Sowińska, 19 lat: - Nie wiedziałam, że w Wigilię nie obowiązuje post. U nas w domu pościło się zawsze, a na wieczerzę i babcia, i mama podawały postne potrawy. Chyba nie chciałabym, żeby to się zmieniło. Karpia po grecku mama robi tylko na Wigilię, a ja takiego uwielbiam. Kompotu z suszu też normalnie do obiadu się nie podaje. Gdyby więc Wigilia nie była postna, to bym tego nie jadła przez cały rok. Zresztą to jest właśnie w tych świętach fajne – że je się zupełnie coś innego w Wigilię i co innego w Boże Narodzenie. Jakbym miała jeść przez trzy dni baleron, to by mi całkiem obrzydł.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych