Czwartek 24 kwietnia
Aleksandra, Horacego, Grzegorza

Wariant ministerstwa, wariant prezesa

nika 2012-01-05 14:18:00

Resort sprawiedliwości proponuje likwidację sądów rejonowych w Lipsku, Przysusze, Szydłowcu i Zwoleniu i utworzenie w ich miejsce wydziałów zamiejscowych. Prezes Sądu Okręgowego w Radomiu zmianom wystawił opinię negatywną i proponuje nieco inne rozwiązanie.

Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości, przypomnijmy, przewiduje zamknięcie sądów rejonowych, w których pracuje nie więcej niż 14 sędziów łącznie. W regionie radomskim dotyczyłoby to Przysuchy, gdzie powstałby wydział podległy Sądowi Rejonowemu w Grójcu, Zwolenia (wydział podległy SR w Kozienicach) oraz Szydłowca i Lipska (wydziały zamiejscowe podległe SR w Radomiu). Propozycję pod koniec grudnia dostał do zaopiniowania prezes Sądu Okręgowego w Radomiu, Grzegorz Wójtowicz.

- Za usprawnieniem działania sądów są wszyscy, ale niech to będzie prawdziwe usprawnienie. Twierdzenie, że małe jest niewydajne, jest nieprawdziwe. To właśnie duże sądy są problemem – mówi prezes Wójtowicz.

Przedstawioną przez ministerstwo propozycję zaopiniował negatywnie, ale przedstawił też własną. Zgodnie z nią zlikwidowane zostałyby trzy, a nie cztery sądy rejonowe. Na terenie Radomskiego mógłby powstać wydział zamiejscowy w Szydłowcu, podlegający SR w Przysusze oraz wydziały w Zwoleniu i Lipsku, podlegające SR w Kozienicach.

- W Radomiu pracuje 54 sędziów, do tego jest 300 pracowników. Wydziały w Szydłowcu i Lipsku, gdyby wariant zaproponowany przez resort wszedł w życie, to dodatkowe 70 osób. A przecież prezes nie nadzoruje tylko ludzi. Zarządza także całą infrastrukturą, budynkami; pani prezes w Radomiu ma cztery budynki i wystarczająco dużo pracy bez wydziałów zamiejscowych – tłumaczy sędzia Cezary Wójtowicz. - Mój pomysł może nie jest lepszy, ale na pewno bardziej uwzględnia nasze realia terytorialne. Ktoś kto musi załatwić sprawę w sądzie, a mieszka w Lipsku, prędzej dojedzie do Kozienic niż do Radomia.

Na negatywną opinię prezesa radomskiego SO miał też wpływ fakt, że w projekcie jest bardzo wiele niewiadomych. - Co z wydziałami ksiąg wieczystych? Sądy rejonowe przewidziane do likwidacji mają własne wydziały, ale nie wiemy, czy archiwa zostaną w tych miastach czy mają być przeniesione do nowych rejonów. Nie wiadomo też, kto miałby zarządzać tymi wydziałami zamiejscowymi, a przecież ktoś taki musi być. Co z zespołami kuratorów, co z wykonaniem wyroku? Dopóki te wszystkie kwestie nie zostaną wyjaśnione, nie będzie mojego pozytywnego stanowiska w sprawie zmian zaproponowanych przez resort – mówi prezes Sądu Okręgowego w Radomiu.

Po konsultacjach z prezesami sądów okręgowych resort sprawiedliwości zapowiada konsultacje z samorządami, których projekt reorganizacji sądów rejonowych ma dotyczyć.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap