Wtorek 26 listopada
Delfiny, Lechosława, Konrada
RADOM aktualna pogoda

Walczyła o pieniądze dla rannej w wypadku córki. I wygrała

dag, Bartosz Skwiercz (Auxilia) 2011-10-12 17:00:00

Ta dramatyczna historia wydarzyła się naprawdę. Walka matki o pieniądze dla rannej w wypadku córki zakończyła się sukcesem.

22 maja 2006 roku pani Małgorzata jadąc z córką samochodem wypadła z drogi pod Pionkami pod Radomiem i uderzyła w drzewo. 4-letnia Oliwia, która jechała w foteliku dziecięcym doznała urazu głowy, płuc i rozległych złamań. Nieprzytomną, w stanie krytycznym przewieziono do Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Policjanci przybyli na miejsce wypadku orzekli, ze przyczyną było niedostosowanie prędkości jazdy do trudnych warunków atmosferycznych. To był początek psychicznej i życiowej traumy, przez która musiała przejść pani Małgorzata. Najpierw jednak musiała skupić się na ratowaniu córki.

Szczegółowe badania na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii radomskiego szpitala potwierdziły u Oliwii dodatkowo m.in. złamanie kości skroniowej oraz przerwanie nerwu wzrokowego. Cały czas przebywała w śpiączce, oddychając dzięki respiratorowi. Dopiero po 16 dniach jej płuca zaczęły normalnie pracować, a po 6 tygodniach wybudziła się ze śpiączki. Rozpoczęła się długa rehabilitacja. Lekarze najpierw skupili się na odzyskaniu zdolności chodzenia i mowy. Mimo wielomiesięcznych pobytów w szpitalach i ośrodkach rehabilitacji, Oliwia nigdy nie odzyskała pełnego zdrowia i sprawności fizycznej. Ma trwale uszkodzony wzrok, a podstawowe czynności ruchowe wykonuje z trudem. Wymaga stałej opieki jednego z rodziców.

Rehabilitacja córki kosztowała panią Małgorzatę nie tylko mnóstwo wysiłku, ale również pieniędzy. PZU, gdzie pani Małgorzata miała polisę OC, nie chciało pokryć kosztów rehabilitacji mimo, że to z ubezpieczenia swojej matki, jako sprawcy wypadku, Oliwia powinna uzyskać odszkodowanie. Ponad rok po wypadku pani Małgorzata podpisała w imieniu córki umowę z firmą odszkodowawczą Auxilia. Na drodze polubownej PZU wypłaciło jedynie 50 tys. złotych, co nie pokrywało pełnych kosztów rehabilitacji i opieki. Auxilia skierowała pozew do sądu.

W zakończonej sprawie Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok niższej instancji przyznającej Oliwii kwotę z tytułu OC sprawcy wypadku 300 000 zł. Dodatkowo przyznano 35 000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji oraz dojazdów do placówek medycznych. Ze względu na wymóg stałej opieki ojca nad Oliwią, otrzymała ona miesięczną rentę w wysokości 1338 zł. Choć ojciec Oliwii przed wypadkiem nie pracował to udowodniono, że gdyby nie wypadek córki i potrzeba stałej opieki nad nią, mógłby pracować i osiągnąć choćby minimalne wynagrodzenie.

- Mimo ogromnej osobistej i rodzinnej tragedii pani Małgorzata do końca skutecznie walczyła o prawo dla swojej córki, nawet gdy cały czas miała świadomość, że to ona była sprawcą wypadku. W takich sprawach, gdy poszkodowany ulega stałemu kalectwu ważniejsze od jednokrotnej, nawet wysokiej kwoty odszkodowania jest zapewnienie stałej renty, która pozwoli godnie żyć całej rodzinie. Cieszę się, że mogliśmy pomóc Oliwii i jej rodzinie – podsumował wyrok sądu Bartosz Boberski, prezes firmy odszkodowawczej Auxilia.

Imiona uczestników zdarzenia zostały zmienione.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych